Eden Hazard to jeden z największych niewypałów transferowych w historii Realu Madryt. Ba, to jeden z największych niewypałów transferowych w całym XXI wieku w świecie wielkiej piłki. Ostatnio coraz częściej mówi się o tym, że w zimie lub w lecie będzie mógł zmienić pracodawcę.
Dwa lata temu Real zapłacił za niego 115 milionów euro, licząc, że zostanie naturalnym następcą Cristiano Ronaldo. Tak się nie stało. Hazard naprzemiennie leczył kontuzje i zawodził, zawodził i leczył kontuzje. W tym sezonie, w przebudowywanym zespole z Madrytu, jest tylko rezerwowym.

Dlatego też Carlo Ancelotti coraz częściej musi odpowiadać na pytania dotyczące przydatności Hazarda w drużynie Realu. Na konferencji prasowej przed meczem z Elche mówił tak (cytujemy za RealMadryt.pl):
Czy jeśli jakiś pański zawodnik zapuka do pańskich drzwi i powie, że chce odejść zimą, bo nie liczy pan na niego w stopniu, w jakim ten tego oczekuje, na przykład Eden Hazard, to czy pozwoli mu pan odejść?
Na pewno musimy brać pod uwagę myślenie każdego zawodnika. Nigdy w swojej karierze profesjonalnego trenera nie zmuszałem piłkarza do pozostania, gdy chciał odejść. Jak piłkarz chce odejść, to musi odejść, taka jest moja opinia i nie mam co do tego wątpliwości.
Fot. Newspix