Michał Probierz został zapytany na konferencji prasowej przed meczem z Radomiakiem o Filipa Majchrowicza. Przypomnijmy – młody bramkarz jest jednym z ligowych odkryć, a w Cracovii nie dostał szansy. Szkoleniowiec wbił lekką szpilkę w swojego byłego podopiecznego.
– Zawsze jest tak, że jak po czasie ktoś wyskakuje, to się wypomina, że nie grał w danym klubie. W każdym momencie jest inna sytuacja, która jest w pewnych relacjach. (Filip) był dużo młodszy, potem nie chciał przedłużyć kontraktu, bronił w juniorach. Podoba mi się jego wywiad, jak czytam, że nie dostał szansy, żeby bronić nawet w sparingach. Niech spyta się trenera Palczewskiego, czemu nie bronił w sparingach, powinien to wiedzieć. Zaczepia kogoś, a jak był nieprzygotowany do bronienia, to nie mógł bronić. Tak to często bywa. Życzę mu powodzenia, po to ściągaliśmy go z Polonii. Losy piłkarzy są zawsze różne, czasami ktoś jest wypożyczony i musi wykorzystać swój moment. On wykorzystał moment w Radomiaku. Na pewno go dobrze przywitamy – powiedział trener „Pasów”.
OBSTAWIAJ MECZ CRACOVII Z RADOMIAKIEM W FUKSIARZU!
Majchrowicz był bramkarzem Cracovii przez ponad trzy lata, w międzyczasie udał się na wypożyczenie do Resovii. W pierwszej drużynie nie zagrał nigdy, miał ledwie pięć meczów w rezerwach na koncie. Radomiak wykupił go za okazyjne – z dzisiejszej perspektywy – 20 tysięcy złotych.
21-latek wystąpił we wszystkich dwunastu ligowych meczach Radomiaka, sadzając na ławkę Mateusza Kochalskiego, który spędził kilka tygodni w Legii.
CZYTAJ TAKŻE:
- Majchrowicz: – Nie odczuwałem presji debiutując z Lechem Poznań. Byłem gotowy
- Majchrowicz przedłuży kontrakt z Radomiakiem. W kolejce następni piłkarze
Fot. FotoPyK