Tego można było się spodziewać – poniedziałek okazuje się sądnym dniem dla Czesława Michniewicza. Krzysztof Stanowski podał na Twitterze, że o 16:30 Michniewicz przestanie pełnić obowiązki pierwszego trenera w Legii.
Europa Europą, świetnie, że Legia się tam znalazła, ale tak, jak gra w Ekstraklasie, po prostu grać nie może. 10 meczów, siedem porażek, jeśli zwycięstwa to tylko z dołem tabeli. Teraz wstydliwa porażka 1:4 z Piastem, który dopiero co zremisował z Górnikiem Łęczna. Wstyd, którego dobre wyniki z Ligi Europy nie zakryją.
Do tego kłopoty z szatnią, bo kilku piłkarzy trzeba było odsunąć przed meczem z gliwiczanami i pojechać na to starcie w 16 osób (w tym z dwoma bramkarzami). Sam Michniewicz wyglądał na zrezygnowanego w trakcie meczu. Chyba miał i ma po prostu dość.
Co dalej, kto za niego na stałe – zobaczymy. Na razie tymczasowym szkoleniowcem zostanie Przemysław Małecki.
CZYTAJ TAKŻE:
Jak głosowali kibice na temat przyszłości Michniewicza?
Fot. Newspix