Jak to zwykle bywa przed El Clasico, głos regularnie zabierają byli piłkarze Realu Madryt i FC Barcelony. Na łamach hiszpańskich mediów sytuację ocenił Michael Laudrup, który miał okazję występować po obu stronach barykady w kastylijsko-katalońskiej rywalizacji.
– “Klasyk” to “Klasyk”. Jest szczególny, jedyny w swoim rodzaju i nieprzewidywalny – powiedział Laudrup na łamach “AS-a” (tłumaczenie: realmadryt.pl). – Nawet pomimo problemów, z jakimi borykają się oba kluby. Barcelona rzecz jasna ma większe kłopoty, ale ostatnie potyczki mogły wlać w nich więcej nadziei. Zwłaszcza triumf z Valencią. Do tego kontrakt przedłużył Ansu Fati, czyli nadzieja na lepsze dziś i przede wszystkim na przyszłość. Real także miał swoje słabe momenty. To nie jest normalne, że przegrywa z Espanyolem czy tym bardziej u siebie z Sheriffem. Wygrana z Szachtarem w znacznym stopniu zamazała jednak tę plamę. Nie mają się w pełni dobrze, ale mimo wszystko solidnie stoją na nogach. Nie wszystko jest złe.
– Real ma teraz tyle samo punktów, co Atletico, które z kolei zaraz zmierzy się z liderem, czyli Sociedad. Barcelona zaś traci do Królewskich tylko dwa oczka. Jakkolwiek jednak patrzeć, trudno mówić o “Klasyku” jako spotkaniu decydującym o losach mistrzostwa – dodał Duńczyk.
LAUDRUP: “NIE OCZEKUJĘ WYJĄTKOWEJ JAKOŚCI PIŁKARSKIEJ”
Były gwiazdor Realu i Barcy jest zdania, że dzisiejsze El Clasico nie będzie wybitnym widowiskiem z czysto piłkarskiego punktu widzenia, ponieważ obie ekipy bardzo mocno straciły na jakości na przestrzeni ostatnich kilku sezonów.
– Piłkarsko nie można tego porównać z “Klasykami” z minionych 10-12 lat – przyznał Laudrup. – Tamte drużyny były zupełnie inne, lepsze niż dziś. Do tego mierzyli się ze sobą Messi i Cristiano. To był mecz wewnątrz meczu. Zawsze liczyło się na to, że ujrzymy coś wyjątkowego. Powiem szczerze, że tym razem nie spodziewam się wybitnego pod względem technicznym starcia. Będzie intensywnie, będzie dużo walki i poświęcenia, ale nie oczekuję wyjątkowej jakości piłkarskiej. Boli, że muszę tak mówić, ponieważ zdążyliśmy przyzwyczaić się do czego innego. Tak jednak prezentuje się rzeczywiście. Chciałbym, by jak najszybciej Real i Barcelona zbudowali zespoły porównywalne potencjałem do tych sprzed paru lat.
FC Barcelona podejmie Real Madryt dzisiaj o 16:15.
CZYTAJ TAKŻE:
- Największe grzechy Joana Laporty
- Ostatnie El Clasico przed erą Leo Messiego? 25 kwietnia 2004 roku
- Blizny, kanapki i fioletowe buty. Jak Ansu Fati stał się wyjątkowym dzieckiem?
fot. NewsPix.pl