Kacper Kozłowski nie zagra w najbliższym meczu ligowym z Wisłą Płock. Powód? Przeciążenie mięśnia, którego nabawił się podczas meczu z San Marino.
Meczu, w którym zagrał 90 minut. Patrząc na karierę 17-latka, na palcach jednej ręki może zliczyć spotkania, w których wytrwał na boisku do ostatniego gwizdka. Sam zresztą trochę narzekał na ten stan rzeczy w naszym wywiadzie. Ale – jak widać – Kosta Runjaić nie bez powodu szafuje jego siłami, ściągając bo z boiska niemal w każdym meczu.
– Nie będzie z nami Kacpra Kozłowskiego, który zagrał 90 minut w reprezentacji i jego mięśnie zostały lekko przeciążone. To normalne dla tak młodego zawodnika, bo to jego pierwszy pełny sezon w seniorskiej piłce. Takie krótkie przerwy się zdarzają. Wychodzę z założenia, że w przyszłym tygodniu wróci do treningów, ale podchodzimy do tego spokojnie – wyjaśniał na konferencji trener „Portowców”.
I dalej: – Przesilenie mięśniowe może pojawić się po 30. czy 50. minucie. Nie koncentrowałbym się więc szczególnie na tym, że zagrał 90 minut. To coś normalnego. Naszym zadaniem w klubie jest praca z nimi nad każdym aspektem. Młodzi zawodnicy różnie reagują. Kacper miewał w przeszłości sporo przerw w treningach i to też ma wpływ na to, że teraz czasem dotknie go jakaś lekka kontuzja. Jeśli trenuje z takimi zawodnikami jak Robert Lewandowski, to na pewno chce pokazać jeszcze więcej. To też ma wpływ na jego mięśnie. Powoli jest na tym etapie, że uczy się swojego organizmu. Wie, kiedy jest gotowy do gry, a kiedy nie. Także od niego wiemy, że nie jest gotowy do gry w Płocku.
Dobre informacje dla Pogoni? Do treningów wrócili Hubert Matynia i Igor Łasicki. Szykuje się także zmiana na lewej obronie – za Jakuba Bartkowskiego, grającego tam z konieczności, wskoczy Luis Mata.
POGOŃ WYGRA W PŁOCKU? KURS – 2,27! SPRAWDŹ OFERTĘ FUKSIARZA!
Fot. FotoPyK