Reklama

Klasyk Smolarka czy klasyk Mili? | BRAMA DNIA

Paweł Paczul

Autor:Paweł Paczul

11 października 2021, 16:07 • 2 min czytania 1 komentarz

11 października to ważna data, jeśli chodzi o – szumnie mówiąc – piłkarstwo polskie. To właśnie tego dnia w 2014 roku pokonaliśmy Niemców, w 2006 Portugalię, a w 2008 Czechów. Aż trochę żal, że nie gramy z Albanią właśnie dziś, bo może to tylko przesąd, natomiast jakoś ciągnie nas ta data to przodu. Skoro więc meczu reprezentacji Polski dziś nie dostaniemy, zestawmy ze sobą dwa pamiętne trafienia.

Klasyk Smolarka czy klasyk Mili? | BRAMA DNIA

EBI SMOLAREK VS PORTUGALIA (11.10.2006)

Cofamy się najpierw do roku 2006 i meczu z Portugalią. Pamiętamy okoliczności tego starcia – byliśmy dopiero co po przeciętnym meczu z Kazachstanem, nikt nie wierzył, że będziemy w stanie ograć Portugalię. Raczej większość spodziewała się oklepu i szybkiego końca projektu pod tytułem „Leo Beenhakker selekcjonerem reprezentacji”.

A tutaj taki psikus!

Graliśmy fantastycznie, strzelanie zaczął Smolarek, dobijając uderzenie z dystansu (cóż za akcja!), nie zdążyliśmy się jeszcze otrząsnąć, co tu się właściwie dzieje i było 2:0. O piłkę powalczył Rasiak, zagrał do Ebiego, ten spojrzał na asystenta i gdy zobaczył, że ma zielone światło na wykonanie wyroku, po prostu go wykonał. Ricardo nie miał żadnych szans (od 1:55).

Reklama

SEBASTIAN MILA VS NIEMCY (11.10.2014)

Mecz z Niemcami to też trochę historia typu nikt nie wierzył, a jednak się stało. Wówczas nie mieliśmy jakiegoś wielkiego przekonania do Nawałki, jak sobie przypomnicie pierwszą połowę z Gibraltarem, to się po prostu męczyliśmy. To samo było w meczach towarzyskich. Selekcjoner budował, ale wydawało się, że nie jest specjalnie zdolnym majstrem.

Na szczęścia przyszedł mecz z Niemcami. Sztandarowe dzieło tamtej ekipy. Zaczynamy od bramki Milika, potem podwyższa Mila. Trzeba docenić klasę Lewandowskiego, który zastawił rywala i klasę Mili, który idealnie pasówką walnął po długim. A ta radość… Można ją rysować z pamięci (od 6:20).

Otwieramy głosowanie!
SuperSurvey

***

CYKL “BRAMA DNIA” WSPÓŁTWORZYMY Z FIRMĄ GATIGO – PRODUCENTEM NOWOCZESNYCH OGRODZEŃ, NALEŻĄCYM DO POLARGOS GROUP. BĘDZIEMY WAM CODZIENNIE PRZYPOMINAĆ DWA SPEKTAKULARNE TRAFIENIA, KTÓRE PADŁY DANEGO DNIA. WYBÓR “BRAMY DNIA” NALEŻY JUŻ TYLKO DO WAS.

Reklama

Na Weszło pisze głównie o polskiej piłce, na WeszłoTV opowiada też głównie o polskiej piłce, co może być odebrane jako skrajny masochizm, ale cóż poradzić, że bardziej interesują go występy Dadoka niż Haalanda. Zresztą wydaje się to uczciwsze niż recenzowanie jednocześnie – na przykład - pięciu lig świata, bo jeśli ktoś przekonuje, że jest w stanie kontrolować i rzetelnie się wypowiedzieć na tyle tematów, to okłamuje i odbiorców, i siebie. Ponadto unika nadmiaru statystyk, bo niespecjalnie ciekawi go xG, półprzestrzenie czy rajdy progresywne. Nad tymi ostatnimi będzie się w stanie pochylić, gdy ktoś opowie mu o rajdach degresywnych.

Rozwiń

Najnowsze

Anglia

W drużynie Guardioli wciąż nie jest kolorowo. Haaland marnuje karnego, City remisuje

Arek Dobruchowski
6
W drużynie Guardioli wciąż nie jest kolorowo. Haaland marnuje karnego, City remisuje

Komentarze

1 komentarz

Loading...