Polska żyje spotkanie Legii z Leicester, ale sporo polskich wątków obejrzeliśmy również w Maryslii, która grała z Galatasaray.
Jakich? Ten najważniejszy – Arkadiusz Milik powrócił na boisko. Polak wszedł w 60. minucie. To jego pierwsze spotkanie po kontuzji. Ostatni mecz rozegrał 23 maja. Doznał wówczas urazu łąkotki, przez który musiał opuścić Euro 2020. To świetne wieści. Oby Milik jak najszybciej doszedł też do dobrej formy sportowej.
Kolejnym z wątków jest Paweł Raczkowski, który sędziował to spotkanie. Ujmijmy to tak – Polak zbyt łatwej roboty nie miał.
Najpierw musiał przerwać mecz z powodu niezbyt miłej atmosfery na trybunach:
Paweł Raczkowski musiał przerwać mecz w Marsylii, bo kibice Galatasaray robią dympic.twitter.com/v22OJ6EM1I
— Kamil Rogólski (@K_Rogolski) September 30, 2021
Później wrzało na boisku, przez co musiał rozstrzygać na przykład w takich sytuacjach:
Saliba – Diagne. Tak zwana temperatura. pic.twitter.com/obUiSJUM3A
— Kamil Rogólski (@K_Rogolski) September 30, 2021
A i sam zawinił, bo przy jednej z akcji Galaty nieco przeszkodził strzelcowi:
Şunu Türkiye’de bir hakem yapsa o hakemin bir daha maç alabileceğini sanmıyorum. Kendi hakemlerimizi eleştiriyoruz ama Pawel Raczkowski gibiler bizimkilerden beter. Şuna bak resmen golü engelliyor. Umarım düşük not alır. Skandal.#galatasaray #OMvGS #Marseille #PawelRaczkowski pic.twitter.com/wr9sp7gvYi
— Uğur Aslan (@avuguraslan) September 30, 2021
Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 0:0. Olimpique nie wygrał jeszcze meczu w Lidze Europy – ma na koncie dwa remisy.
Fot. newspix.pl