Reklama

Pięć porażek z rzędu Realu Madryt z drużyną ze Europy Wschodniej

Szymon Janczyk

Autor:Szymon Janczyk

29 września 2021, 16:52 • 6 min czytania 2 komentarze

Wschód Europy to specyficzne miejsce na świecie. Wiemy o tym dobrze, bo w końcu Polska leży w środkowo-wschodniej części Starego Kontynentu, więc sąsiaduje z państwami bloku wschodniego. Wiedzą o tym także piłkarze Realu Madryt, którzy ostatnio dostali w łeb od Sheriffa Tyraspol. Mołdawianie – choć słuszniej chyba powiedzieć Naddniestrzanie – przedłużyli tym samym nietypową serię “Królewskich”. Nietypową, bo najpopularniejszy i według wielu najlepszy klub świata od pewnego czasu nie może sobie poradzić z przybyszami ze Wschodu.

Pięć porażek z rzędu Realu Madryt z drużyną ze Europy Wschodniej

Real nie mógł przypuszczać, że nawet tak mistrz półamatorskiej ligi może sprawić mu psikusa. Zresztą był to typowy mecz rodem z Football Managera – ponad 30 strzałów dominującej strony i porażka po kilku próbach rywala. Smaczku tej historii dodaje fakt, że “Królewscy” zostali upokorzeni na własnym terenie. Bo ok – pojechać do Tyraspolu i przegrać, to jeszcze ma ręce i nogi. Nie każdy radzi sobie w tak specyficznych warunkach. Ale przyjąć mistrza Mołdawii na Santiago Bernabeu i stracić trzy punkty? To już boli.

Z drugiej strony fani drużyny z Madrytu mogą być przyzwyczajeni do tego, że kiedy trafiają na ekipę ze Wschodu, robi się gorąco. Ostatnie pięć spotkań Realu z klubami z tego regionu świata to pasmo porażek. Dosłownie – “Królewscy” nie wygrali żadnego z nich. Pięć spotkań, pięć porażek.

  • 1:2 – Sheriff Tyraspol
  • 2:3, 0:2 – Szachtar Donieck
  • 0:3, 0:1 – CSKA Moskwa

KRĘTE DROGI JASURA JAKSZIBOJEWA. KIM JEST STRZELEC GOLA W MECZU Z REALEM?

5 – meczów z rzędu bez wygranej z drużynami ze Wschodu zaliczyli piłkarze Realu Madryt

Mołdawianie, Ukraińcy i Rosjanie. Każdy zbyt silny, żeby Real było stać choćby na remis. CSKA, Szachtar i Sheriff strzelił osiem bramek w meczach, w których występowały w roli gościa. Moskiewski team w sezonie 2018/2019 wygrał w Madrycie 3:0. Była to najwyższa w historii porażka Realu na własnym obiekcie w historii pucharowych gier. Co więcej – Szachtar Doniec mógł powtórzyć ten wyczyn w sezonie 2020/2021. Też prowadził już 3:0, ale “Królewscy” wzięli się w garść i strzelili mu dwa gole. Wyniku nie dogonili, ale zmniejszyli rozmiary porażki i poczucie wstydu. W meczu z Sheriffem gol nie był już jednak jakimkolwiek odkupieniem – jeśli strzelasz tylko z rzutu karnego w meczu z mistrzem Mołdawii i nazywasz się Real Madryt, to masz duży problem.

Reklama

Mimo fatalnej passy wiadomo jednak, że ogólny bilans Realu ze wschodnimi klubami jest pozytywny. Na potrzeby tego tekstu użyliśmy definicji kulturowej tego regionu, żeby wybrać grono krajów, które zaliczamy do wspomnianego bilansu. Znalazły się w nim: Rosja, Białoruś, Ukraina, Mołdawia, Albania, Bośnia i Hercegowina, Bułgaria, Czarnogóra, Grecja, Macedonia Północna, Serbia oraz Rumunia. Fakt, że dwa ostatnie są lekko naciągane (według tej definicji w przypadku Serbii nie powinniśmy zaliczać Wojwodiny i Belgradu – my wciągnęliśmy Serbię jako całość; Rumunia także zalicza się tylko częściowo), ale ok – zostańmy przy tym. To i tak plus dla “Królewskich”, którym odpada wyjazdowy remis w Warszawie, bo według ONZ Polacy, Czesi czy Węgrzy też są ze wschodu.

Do brzegu – pucharowy bilans Realu z Europą Wschodnią to:

  • 41 zwycięstw
  • 20 remisów
  • 17 porażek

WSZYSTKO, CO MUSISZ WIEDZIEĆ O SHERIFFIE TYRASPOL

Wiadomo, że znaczna część niepowodzeń to XX wiek, w którym futbol w tej części świata był bardzo mocny. Niemniej czy to ZSRR, czy inny twór – liczy się tak samo. Wyjątek zrobiliśmy dla jugosłowiańskiej Rijeki, bo to jednak klub leżący w Chorwacji, a więc poza obszarem naszych zainteresowań. Sheriff pokonując Real dołączył do zacnego grona pogromców “Królewskich” ze Wschodu Europy. Są w nim także:

  • Spartak Moskwa (trzykrotnie)
  • Crvena Zvezda Belgrad (dwukrotnie)
  • Szachtar Donieck (dwukrotnie)
  • CSKA Moskwa (dwukrotnie)
  • Olympiacos Pireus
  • Lokomotiw Moskwa
  • Dynamo Kijów
  • Dinamo Bukareszt
  • Partizan Belgrad
  • Torpedo Moskwa
  • Arges Pitesti

Najbardziej egzotycznie w tym gronie wygląda ostatni klub. Arges Pitesti w sezonie 1972/1973 wygrał z Realem Madryt na wyjeździe 2:1. Dziś jest średniakiem ligi rumuńskiej. Na uwagę zasługuje także Torpedo Moskwa, które dziś nie gra nawet w rosyjskiej ekstraklasie.

JURIJ WERNYDUB. KIM JEST TRENER SHERIFFA TYRASPOL?

Reklama

13 – goli ma na koncie Michał Fidziukiewicz, lider klasyfikacji strzelców 2. ligi

Najskuteczniejszy piłkarz na szczeblu centralnym w Polsce? Michał Fidziukiewicz z Motoru Lublin. Weteran boisk zapakował już 13 goli w 10 meczach i wyprzedza innych doświadczonych piłkarzy: Adriana Paluchowskiego (Wisła Puławy, 7 bramek) i Tomasza Foszmańczyka (Ruch Chorzów, 5 goli). 30-letni napastnik strzela praktycznie co weekend. Nie ma w dorobku jedynie trafienia w meczu z Olimpią Elbląg. A inne spotkania?

  • Znicz Pruszków – hattrick
  • Ruch Chorzów – gol
  • Śląsk II Wrocław – gol
  • Hutnik Kraków – gol
  • Pogoń Siedlce – gol
  • GKS Bełchatów – 2 gole
  • Lech II Poznań – 2 gole
  • Garbarnia Kraków – gol
  • Pogoń Grodzisk Mazowiecki – gol

Maszyna. Tylko trzy z tych trafień to bramki z rzutów karnych, więc nawet bez nich Fidziukiewicz ma średnią gol na mecz. W jego przypadku to nic nowego, bo od kilku sezonów bryluje na boiskach niższych lig w Polsce. Trzecia liga, druga – bez znaczenia, Fidziukiewicz ładuje minimum dwucyfrową liczbę bramek.

  • 2020/2021 – 20 meczów i 18 goli w 3. lidze
  • 2020/2021 – 19 meczów i 9 goli w 2. lidze
  • 2019/2020 – 31 meczów i 10 goli w 2. lidze

Doświadczony snajper zalicza właśnie siódmy sezon z dwucyfrówką na koncie. Pewnym krokiem zmierza też po tytuł króla strzelców 2. ligi. Byłoby to dla niego pierwsze takie wyróżnienie w karierze. Cóż, lepiej późno niż wcale!

7 – klubów z Ekstraklasy pożegnało się już z Puchar Polski

Puchar Tysiąca Drużyn to zawsze czas niespodzianek i sensacyjnych wyników. Już w 1. rundzie byliśmy świadkami takich sytuacji, bo na wstępie z gry o trofeum odpadła blisko połowa klubów z Ekstraklasy. Na dziś za burtę wyleciało już siedem drużyn, a może dołączyć do nich także Warta Poznań, przed którą mecz z Olimpią Grudziądz. Póki co grono ekip, które mają krajowy puchar z bańki, wygląda tak:

  • Śląsk Wrocław
  • Pogoń Szczecin
  • Wisła Płock
  • Jagiellonia Białystok
  • Stal Mielec
  • Radomiak Radom
  • Cracovia

Oczywiście nie w każdym przypadku mówimy o kompromitującej wpadce. Część z tych ekip poległa w starciu z rywalami z tej samej półki. Tak było w przypadku Śląska, Jagiellonii, Stali oraz Radomiaka. Najbardziej gorzką pigułkę rozczarowania musieli z kolei przyjąć piłkarze Pogoni Szczecin, którzy odpadli w starciu z drugoligowym KKS-em Kalisz. Nieco mniej bolały porażki Wisły Płock (z czołową ekipą 1. ligi – Koroną Kielce) i Cracovii (z innym pretendentem do awansu – ŁKS-em).

RADZEWICZ: NIE ZAGRALIŚMY Z POGONIĄ NA “MOŻE SIĘ UDA”

Wiadomo już, że w 1/16 finału obejrzymy minimum pięć zespołów z trzeciej ligi. Awans wywalczyły Unia Skierniewice, Lechia Zielona Góra i Ślęza Wrocław. Do tego grona na pewno dołączy ktoś z duetów Świt Nowy Dwór Mazowiecki – Rekord Bielsko-Biała i Wisłoka Dębica – Świt Skolwin, bo te drużyny powalczą o awans w meczu bezpośrednim. Ostatnim trzecioligowcem, który może zameldować się w następnej rundzie, jest wspomniany już zespół z Grudziądza. Czy któraś z tych drużyn dotrze jeszcze dalej i zapewni sobie piękną przygodę?

***

Sprawdź najnowsze wyniki LOTTO na www.lotto.pl! Do wygrania nawet 25 milionów złotych.

SZYMON JANCZYK

Nie wszystko w futbolu da się wytłumaczyć liczbami, ale spróbować zawsze można. Żeby lepiej zrozumieć boisko zagląda do zaawansowanych danych i szuka ciekawostek za kulisami. Śledzi ruchy transferowe w Polsce, a dobrych historii szuka na całym świecie - od koła podbiegunowego przez Barcelonę aż po Rijad. Od lat śledzi piłkę nożną we Włoszech z nadzieją, że wyprodukuje następcę Andrei Pirlo, oraz zaplecze polskiej Ekstraklasy (tu żadnych nadziei nie odnotowano). Kibic nowoczesnej myśli szkoleniowej i wszystkiego, co popycha nasz futbol w stronę lepszych czasów. Naoczny świadek wszystkich największych sportowych sukcesów w Radomiu (obydwu). W wolnych chwilach odgrywa rolę drzew numer jeden w B Klasie.

Rozwiń

Najnowsze

Piłka nożna

„Escobar był narcyzem, psychopatą. Zupełnie jak Hitler. Zaintrygował mnie, bo kochał piłkę nożną”

Jakub Radomski
9
„Escobar był narcyzem, psychopatą. Zupełnie jak Hitler. Zaintrygował mnie, bo kochał piłkę nożną”

Felietony i blogi

Komentarze

2 komentarze

Loading...