Popisowe 45 minut wystarczyło Lechowi. Mokra szmata została w wiadrze
Od tego meczu naprawdę wiele w Lechu Poznań zależało. Brak zwycięstwa nad Motorem pozwoliłby znów odjechać Rakowowi i jeszcze bardziej zagęściłby atmosferę, która w ostatnim czasie podobno przestała odbiegać od stanu optimum. Pojawiały się plotki o starszyźnie gnębiącej młodzież, a Sindre Tjelmeland podobno już nie był takim super merytorycznym asystentem, tylko zaczął być dla zawodników upierdliwy. Musiał więc Kolejorz pokazać na boisku, że nadal jest mocny. I pokazał. Co prawda tylko w pierwszej […]