Rezerwy klubów, nawet tak dużych w skali kraju, jak Lecha Poznań, rzadko podbijają Puchar Polski. I rezerwy Lecha też tego nie zrobiły, przynajmniej na razie, natomiast warto odnotować – przeszły bieżącą rundę rozgrywek.
Lechici ograli Puszczę 2:1. Podnieśli się, bo przegrywali 0:1 po bramce Włodarczyka, natomiast w drugiej połowie byli lepsi. Gole strzelali Kołtański i Gogol. Z bardziej znanych piłkarzy to w Kolejorzu grał Krivets, Marciniak, Mleczko czy Palacz.
Ten koncept, by wrzucić do rezerw dwóch-trzech doświadczonych piłkarz i ogrywać z nimi młodzież, jest naprawdę dobrze pomyślany.
No i jakkolwiek spojrzeć Lech wyrzucił z Pucharu ekipę, która gra piętro wyżej. Owszem, Puszcza nie walczy o awans do Ekstraklasy, raczej będzie się bić o utrzymanie, natomiast to ona była faworytem. I to ona temu wyzwaniu nie sprostała.
Fot. Newspix