Anthony Joshua jednogłośnie przegrał wczoraj walkę o mistrzostwo świata wagi ciężkiej z Ołeksandrem Usykiem. Zapewnia jednak, że chce jak najszybciej stanąć do rewanżu z ukraińskim pięściarzem i odzyskać mistrzowskie pasy.

– Wierzę, że kolejną walkę z nim wygram, bo wyciągnę wnioski z tego, czego się dzisiaj nauczyłem w ringu – skomentował swoją porażkę Joshua, który przed starciem był uznawany za faworyta, lecz poległ bardzo zdecydowanie. – Ja się szybko uczę. Mogę ponownie zostać mistrzem świata wagi ciężkiej. Czekam na powrót do pracy. Mój plan jest jasny – wygrywać. Jestem tego rodzaju zawodnikiem, że nie zamykam się w sobie po porażkach. Mam wymarzoną okazję, by wkrótce ponownie walczyć o mistrzostwo świata. Nie mam powodów do płaczu.
– To był świetny pojedynek, w ringu czułem się dobrze – dodał Brytyjczyk.
Promotor AJ-a, Eddie Hearn zdaje sobie sprawę, że jego podopieczny będzie chciał stoczyć rewanżową walkę z Usykiem jak najszybciej. – To będzie naprawdę trudne, ponieważ pewność siebie Usyka jest teraz wysoka, ale kiedy dojdziesz do poziomu Anthony’ego Joshuy, jak widzieliśmy po porażce z Ruizem, to nie ma walk powrotnych i na przetarcie – oznajmił Hearn w rozmowie z telewizją Sky Sports.
Dla Joshuy porażka z Usykiem była drugą w zawodowej karierze (24-2-0). Ukrainiec (19-0-0) legitymuje się nieskazitelnym bilansem.
fot. NewsPix.pl
„Joshua pała” tytuł powinien się skończyć już po dwóch słowach. Huncwot był faworytem.
Dokładnie o tym samym pomyślałem.. A wiec-Joshua pała.
Nie ma szans, gdyż jest zniszczony mentalnie. To już inny zawodnik. Nie stać go na takie zrywy jak w walce z Kliczko, gdy był w tarapatach. Rewanż bierze tylko dlatego, że kontrakt zawierał taką klauzulę i po prostu chce podnieść pieniądze, które leżą na ulicy. Wilder jest słaby techniczne, ale jakby trafił Antka to skończyłby tak jak wyszczekany amator koni.
Dla mnie walka z Kliczką pokazała, że Joshua wcale nie jest taki mocny, jak go wszyscy przedstawiali. Szczena krucha, umiejętności też takie sobie. Zgadzam się, że z Wilderem w ryj, z Furym tym bardziej. Przehajpowany gość
Fury nie lepszy. Uważa się za najlepszego ciężkiego, a za rywali bierze patałachow takich jak Schwarz, Seferi czy Pianeta. Wilder to samo. Przez lata specjalnie dobierani rywale i tylko żałosne dobrowolne obrony…Wilder ma z nich najmocniejszy cios, ale jest słaby techniczne i ma słaby resume, Antek ma z nich najlepszy resume, ale z kolei jest za sztywny na tle Furego, a Fury mimo umiejętności nie domaga w kwestii reasume, więc jak sam widzisz każdemu z nich czegos brakuje i każdy na swój sposób jest przereklamowany. Pomijam już fakt unikania się przez lata. Żaden z nich nigdy nie będzie topem historycznym. Fury z tym gadaniem, że jest Alim XXI wieku wypada żałośnie. A co do Antka to zawsze lepiej padać w walce z zawodnikiem pokroju Kliczki niż dawać się prać anonimowemu Walinowi tak jak Fury. Żaden z nich nie jest najlepszy. Bazują tylko na wypadkach konkurentów i na tej podstawie chcą ukuć swój mit.
nie znasz sie na boksie gosciu jesli nie zauwazasz geniuszu furyego to nie dostrzegl bys tez geniuszu aliego….., juz wczoraj widzialem ze wypisujesz niezle farmazony
Umiesz czytać? Przecież napisałem, że z tej trójki ma największe umiejętności. Dobór rywali kuleje, rozumiesz? Pokaż mi kiedy w szczycie formy Ali brał jakichś Schwarzow, Seferich czy Pianety. Trochę powagi.
Ty kurwa Antek nie pierdol, bo w tej walce zostałeś ograny. Zamiast w końcowych rundach postawić wszystko na jedną kartę i pójść w ostry atak i cepeliadę żeby znokautować Ukra, to 12 rund chciałeś z nim pykać, a to nie miało szans, bo on szybszy i lepszy technicznie. Co to było?
Usyk – Fury to starcie, które w tym momencie miałoby najwięcej sensu. Obawiam się, ze zanim do tego dojdzie, każdy z nich będzie musiał przeboksować jeszcze kilka walk. A kto wie, czy Fury znowu nie zniknie na jakiś czas, jak ruszy w tango np po rozbiciu Wildera
dobry tytul: joshua to pala
Hearn niech nie porównuje tej porażki do porażki z Ruizem. Tam Ruiz po prostu trafił, tutaj Joshua był odgrywany niemal przez cały pojedynek. Usyk zabrał Joshue do szkoły. Rewanż będzie podobny.
Przecież to rasizm. Biały pobił czarnego i jeszcze się cieszył. Angole tego nie zgłosili?