Jak informuje portal meczyki.pl, Janusz Basałaj odejdzie z polskiego związku piłki nożnej. Wiadomo było, że po zmianie władzy dojdzie w PZPN do rewolucji personalnej. I ona się odbywa, ale… bardzo powoli.
Zostali pożegnani (bądź odeszli z własnej woli) już Sawicki, Burlikowski, Majewski czy ostatnio Pasieka – większość kluczowych pracowników, których nie zatrudnia się poprzez wybory. Według Tomasza Włodarczyka tą samą drogą ma podążyć Basałaj, który sam zrezygnował z funkcji dyrektora departamentu ds. mediów i komunikacji. Jego rolę przejmie mianowany szefem departamentu ds. marketingu i sponsorów Grzegorz Stańczuk.
Przyszedł wraz z Bońkiem, odchodzi chwilę po nim. Podczas wyborów PZPN Basałaj mówił nam, że nie zamierza wybierać się na emeryturę. W jakiej roli teraz go zobaczymy?
Fot. FotoPyK