Chyba dobiega końca sądowa saga z udziałem Pawła Cibickiego. Onet poinformował, że zamknięto śledztwo SvFF, szwedzkiej federacji piłkarskiej. Związkowy wydział dyscypliny wymierzył zawodnikowi karę 4-letniej dyskwalifikacji, a wraz z Cibickim ukarał jeszcze trzech innych zawodników, w tym dwóch reprezentantów Szwecji w futsalu, zawieszając ich na pięć, sześć i siedem lat.
Jak czytamy w Onecie: prawniczka SvFF podkreśliła na antenie telewizji SVT, że „teraz zwrócimy się do FIFA o rozszerzenie dyskwalifikacji na cały świat”.
Przypomnijmy – jeszcze w czerwcu wydawało się, że dla posądzanego o sportową korupcję zawodnika karta może się odwrócić. Choć cała Szwecja przyjęła jego winę za pewnik, a szwedzkie środowisko piłkarskie prześcigało się w pomysłach dotkliwych kar, sąd w Malmoe uniewinnił piłkarza. To o tyle ciekawe, że w przypadku pozostałych oskarżonych sąd był zgodny z wewnętrznymi organami dyscyplinarnymi SvFF.
Po wyroku jednak wydział dyscypliny rozpoczął dochodzenie od nowa i właśnie dzisiaj uznał, że Cibicki również zasługuje na dotkliwą karę.
Na ten moment na piłkarzu ciąży kara zakazu uprawiania sportu w Szwecji, więc na oficjalne potwierdzenie, że w Polsce Cibicki już nie zagra, musimy jeszcze trochę poczekać. Wydaje się jednak, że to formalność – w lutym PZPN przychylił się do wniosku swojego szwedzkiego odpowiednika i od tej pory piłkarz pozostaje zawieszony.
Zawieszenie w Szwecji minie 2 lutego 2025 roku. Cibicki będzie już wówczas po swoich 31. urodzinach…
Fot.FotoPyK