Kamil Kiereś na pomeczowej konferencji analizował dlaczego jego zespół przegrał z Legią 1:3. U trenera łęcznian pozostał niedosyt.
Kiereś mówił: – Do przerwy przegrywaliśmy 1:2, ale w sytuacjach podbramkowych było po równo. Momenty mieliśmy, brakowało precyzji, dobrych decyzji w polu karnym. Szkoda, bo byliśmy w stanie wywieźć stąd punkty. Jesteśmy nisko w tabeli, mamy tylko pięć punktów, ale gramy coraz lepiej. Nie spuszczamy głów. Nie będziemy Legią, ale mamy w zespole piłkarzy z potencjałem. Moim zadaniem jest go wydobyć. Bramki strzeliliśmy dziś sobie sami. I to jest nasza bolączka. Jeśli wyeliminujemy ten mankament, to może uda wydobyć się ze strefy spadkowej.
Górnik ma pięć oczek i zajmuje siedemnaste miejsce.
For. Newspix