Reklama

Cracovia wygrzebuje się z kryzysu?

Szymon Janczyk

Autor:Szymon Janczyk

11 września 2021, 11:47 • 5 min czytania 4 komentarze

Cracovia wygrała dwa ostatnie mecze ligowe. Tak, to prawda – niektórych taki stan rzeczy może szokować. W końcu na taki sukces “Pasy” czekały od 4 lipca 2020 roku, gdy udało im się zakończyć sezon 2019/2020 dwoma wygranymi z rzędu. Później była bieda – cały sezon 2020/2021 to huśtawka wyników i brak stabilizacji. Dziś drużyna Michała Probierza stanie przed szansą na zgarnięcie trzeciego kompletu punktów. Czy jeśli to się uda, będziemy mogli mówić, że w Krakowie po kryzysie nie ma już śladu?

Cracovia wygrzebuje się z kryzysu?

Nie będziemy was czarować, że zawsze wierzyliśmy w Cracovię. Wiadomo, że w ostatnim czasie stała się klubem trochę memicznym. Nie stało się tak dlatego, że wszyscy to wilki są, nie ludzie i źle życzą Michałowi Probierzowi. Każdy (niestety) widział jak grały “Pasy”, więc to, w jakim miejscu krakowianie się znaleźli, było tego następstwem. W nowym sezonie daliśmy jednak Cracovii czystą kartę.

W teorii ma wiele, by faktycznie stać się jeszcze groźniejszą. Michał Probierz pracuje tak długo, że nawet najbardziej leniwe rośliny doniczkowe powinny już powoli zakwitać. Spokój finansowy i organizacyjny sprawia, że Cracovia nie musi prowadzić wyprzedaży. Na papierze, przynajmniej w tym momencie, wydaje się mocniejsza niż na finiszu sezonu 2019/20pisaliśmy przed sezonem.

Czy to coś dało? Nie, “Pasy” nas zawiodły.

EARLY PAYOUT W FUKSIARZU – WYGRYWAJ PRZED KOŃCEM MECZU!

Reklama

Cracovia w końcu się obudziła

Po czterech meczach nowego sezonu największym sukcesem ekipy Probierza był remis z Górnikiem Łęczna. Gdybyśmy patrzyli na to od strony ekipy z Lubelszczyzny, nie wyglądałoby to tak źle. Ale Cracovia co tydzień dokładała nam powodów do obaw.

Zaczęliśmy się zastanawiać, czy roślinkę hodowaną przez Michała Probierza da się jeszcze uratować. Wszystkie znaki na niebie i ziemi mówiły: to już koniec. Po fatalnym sezonie 2020/2021 mieliśmy fatalny start sezonu 2021/2022. Z drugiej strony gdzieś jednak paliła się lampka nadziei. Patrzyliśmy na skład “Pasów” i widzieliśmy, że są tam goście, którzy potrafią coś więcej niż średnia ligowa. Wiedzieliśmy, że ich forma niepokojąco dostosowała się do drugiej grupy piłkarzy Cracovii, czyli gości, których pamiętamy głównie z boiskowych kompromitacji. Ale wciąż:

  • Marcos Alvarez był piłkarzem sprawdzonym w 2. Bundeslidze, a to u nas sporo znaczy
  • Sergiu Hanca już jako piłkarz Cracovii łapał się do kadry Rumunii
  • Pelle van Amersfoort poniżej 10 bramek i asyst w sezonie nie schodził
  • Michal Siplak kiedy już grał, dawał radę

Do tego mieliśmy przecież kilku gości z potencjałem, jak Kamil Pestka czy – mimo wszystko – Rivaldinho. Dlatego gdzieś z tyłu głowy mieliśmy świadomość, że kiedyś musi to odpalić. Pozostaje pytanie: kiedy?

Probierz po przerwie na kadrze raczej wygrywa

Okazało się, że odpaliło bardzo szybko, trochę z zaskoczenia. Najpierw z Jagiellonią Białystok, która wystartowała zdecydowanie lepiej, potem z Bruk-Bet Termaliką, co było już nieco mniejszą niespodzianką. Owszem, nie były to może mecze idealne, w obydwu rywale przez długi czas mieli remis na wyciągnięcie ręki – czytaj: jeden gol i po sprawie. Ale w końcu udało się Cracovii to, co wcześniej sprawiało jej kłopoty, czyli dowiezienie wygranej. Oczywiście w obydwu meczach błysnęli van Amersfoort, Hanca czy Alvarez, którzy wypracowali wszystkie cztery bramki. Bez zaskoczenia, kilku gości robiących różnice wystarczy, żeby uciułać trochę punktów w tej lidze.

Michał Probierz mógł żałować, że przed nim przerwa na kadrę. To musiało być dla niego coś nowego, bo w poprzednim sezonie przed pauzą reprezentacyjną miał raczej ból głowy:

  • marzec 2021: 9 meczów bez wygranej w lidze
  • listopad 2020: 2 wygrane, remis
  • październik 2020: seria 5 meczów bez wygranej w lidze

Tylko raz Cracovia była w całkiem niezłej formie, gdy liga się zatrzymała. Ciekawe jest jednak to, że zwykle po przerwach na kadrę Michał Probierz wygrywał. W poprzednim sezonie ograł Lecha i Piasta, przegrał tylko z Legią (0:1). To dobry prognostyk przed meczem z Górnikiem.

Reklama

Będzie kolejna udana seria?

Jeśli i tym razem Probierz dobrze przygotował zespół na mecz po przerwie, passa zwycięstw Cracovii będzie już na tyle długa, że dołączy do najlepszych wyczynów “Pasów” za kadencji obecnego szkoleniowca. Co prawda do serii z sezonu 2018/2019, gdy krakowianie wygrali siedem razy z rzędu, jeszcze daleko, ale “trzy razy trzy” to i tak topowy wynik.

Najdłuższe serie zwycięstw Cracovii Michała Probierza:

  • 17/18 – 4 (Wisła Płock, Arka Gdynia, Pogoń Szczecin, Sandecja Nowy Sącz)
  • 18/19 – 7 (Lech Poznań, Arka Gdynia, Pogoń Szczecin, Zagłębie Lubin, Piast Gliwice, Legia Warszawa, Jagiellonia Białystok)
  • 18/19 – 3 (Lechia Gdańsk, Lech Poznań, Zagłębie Lubin)
  • 19/20 – 3 (Arka Gdynia, Lech Poznań, Piast Gliwice)
  • 19/20 – 3 (Śląsk Wrocław, Arka Gdynia, Lech Poznań)

Po raz ostatni taka passa przydarzyła się Cracovii w kolejkach 20-22 sezonu 2019/2020. Tyle że to trochę naciągane, bo ta passa nachodzi na zimową przerwę w rozgrywkach. Rozpoczęła się w grudniu, zakończyła w lutym. Na pełnoprawną, nieprzerwaną niczym serię trzech ligowych zwycięstw, Michał Probierz czeka równo rok. Wcześniej “Pasom” udało się to na przełomie sierpnia i września 2020 roku.

Ciekawostka jest jednak taka, że tym razem Cracovia nie mierzy się z żadnym z “ulubionych” rywali. Gdy spojrzymy na powyższy wykaz, widzimy, że zwykle krakowianie w swoim peaku ogrywali Arkę czy Lecha, nieco rzadziej Piasta i Pogoń. Tym razem na rozkładzie mogą mieć Jagiellonię, Bruk-Bet i Górnik Zabrze.

Czyżby to oznaczało, że Probierz uporał się z kryzysem i “Pasy” mogą patrzeć na pozostałą część wiosny z lekkim optymizmem?

Cracovia – Górnik Zabrze. Typy, kursy bukmachera Fuksiarz.pl

Szymon Janczyk: Dziś mój typ jest prosty. Wierzę w umiejętność powrotów Michała Probierza po przerwach na kadrę, wierzę w to, że Cracovia jest już na nieco lepszym kursie niż w pierwszych kolejkach. Dlatego stawiam na wygraną Cracovii po kursie 2,35 w Fuksiarz.pl.

Paweł Paczul: Nie wierzę ani w projekt Michała Probierza, ani w projekt Jana Urbana. No to remis. Kurs 3,20 w Fuksiarzu.

fot. Newspix

Nie wszystko w futbolu da się wytłumaczyć liczbami, ale spróbować zawsze można. Żeby lepiej zrozumieć boisko zagląda do zaawansowanych danych i szuka ciekawostek za kulisami. Śledzi ruchy transferowe w Polsce, a dobrych historii szuka na całym świecie - od koła podbiegunowego przez Barcelonę aż po Rijad. Od lat śledzi piłkę nożną we Włoszech z nadzieją, że wyprodukuje następcę Andrei Pirlo, oraz zaplecze polskiej Ekstraklasy (tu żadnych nadziei nie odnotowano). Kibic nowoczesnej myśli szkoleniowej i wszystkiego, co popycha nasz futbol w stronę lepszych czasów. Naoczny świadek wszystkich największych sportowych sukcesów w Radomiu (obydwu). W wolnych chwilach odgrywa rolę drzew numer jeden w B Klasie.

Rozwiń

Najnowsze

Piłka nożna

„Escobar był narcyzem, psychopatą. Zupełnie jak Hitler. Zaintrygował mnie, bo kochał piłkę nożną”

Jakub Radomski
5
„Escobar był narcyzem, psychopatą. Zupełnie jak Hitler. Zaintrygował mnie, bo kochał piłkę nożną”

Ekstraklasa

Piłka nożna

„Escobar był narcyzem, psychopatą. Zupełnie jak Hitler. Zaintrygował mnie, bo kochał piłkę nożną”

Jakub Radomski
5
„Escobar był narcyzem, psychopatą. Zupełnie jak Hitler. Zaintrygował mnie, bo kochał piłkę nożną”

Komentarze

4 komentarze

Loading...