Michał Listkiewicz, który jako pierwszy zdecydował się zatrudnić obcokrajowca w roli selekcjonera reprezentacji, skomentował to, jak zbudowany jest sztab Sousy. Jego zdaniem brakuje tam Polaka.
W rozmowie z Faktem stwierdził: – W jego sztabie na pewno powinni być Polacy. Bo jak ja zatrudniałem Leo Beenhakkera to postawiłem warunek, że musi być co najmniej dwóch – trzech trenerów polskich w jego najbliższym otoczeniu i tak się też stało. Potem mieliśmy Adama Nawałkę, który wyrósł spod skrzydeł Leo Beenhakkera. Natomiast dzisiaj nie godzę się na to, że jedynym człowiekiem, który potrafi zaśpiewać i rozumie, że jest śpiewany polski hymn, jest kierownik drużyny. Powiedzmy, że odejdzie Sousa nawet z niezłym wynikiem, ale po nim nic nie pozostanie. Wyjedzie ekipa zagraniczna portugalsko-hiszpańsko-włoska i co? Będziemy od nowa szukali polskiego trenera?
Zgadzacie się, że w sztabie kadry powinien być Polak? I jaki trener mógłby przyjąć taką rolę?
Fot. Newspix