Prezentujemy wam 25 szybkich wniosków po meczu Polski z Albanią.
1. Są cztery rodzaje kłamstw: kłamstwa, bezczelne kłamstwa, statystyki i wynik polskiej reprezentacji
2. Było to bardzo jurkobrzęczkowe zwycięstwo.
3. Nie nadążamy za tą reprezentacją. Jak był pomysł i styl to nie było wyniku. Jak nie ma pomysłu i stylu to jest wynik.
4. Czy zamierzamy na to narzekać? Znacie nas, więc w sumie niepotrzebnie pytamy. Grilla nie odpalamy, ale ten mecz był co najmniej niepokojący.
5. Momentami, zwłaszcza w pierwszej połowie, mieliśmy wrażenie, że wystarczyło zagrać jakąkolwiek piłkę w nasze pole karne, a już robił się smród. Do przerwy nie mieliśmy kontroli nad tym spotkaniem. Nawet mimo faktu, że prowadziliśmy.
6. Paulo Sousa już chyba nigdy nie zagra na zero z tyłu z w miarę poważnym rywalem. Defensywa wyglądała dziś momentami tak, jakby grała ze sobą po raz pierwszy.
7. Albania siadła dopiero po FENOMENALNYM rajdzie Roberta Lewandowskiego. Czy Lewy zaliczył w kadrze ładniejszą asystę? Chyba nie.
8. Robert był – jak zwykle – naszym największym argumentem w tym spotkaniu. Gdyby nie jego bramka (z bliskiej odległości, ale wygranie pozycji wcale nie było łatwe) i ten wspaniały rajd, mielibyśmy wielkie, naprawdę wielkie ciężary.
9. Oddaliśmy w tym meczu pięć strzałów. Cztery z nich wpadło do bramki. 80% skuteczności, Sousa stworzył maszynkę (to oczywiście ironia).
10. Czwarty strzał – i zarazem pierwszy, który nie wleciał do siatki – oddaliśmy w 75 minucie.
11. Tak niewielka liczba sytuacji nakazuje nam sądzić, że brakowało nam jednak typowego ofensywnego pomocnika.
12. Inna niecodzienna statystyka? Po jedenastu minutach Albańczycy złapali już trzy żółte kartki. Wyszli na pełnej.
13. Sousa znów pokazał odwagę, bo postawił na debiutanta, czyli Adama Buksę. Jak wyszło? Bramka jest, więc na plus.
14. W samej grze trudno mówić Buksie ambicji. Mentalnie na pewno tego meczu nie przegrał. Walczył. Czasem aż za bardzo, bo dwa jego rajdy zakończyły się faulami w ofensywie. Wyłożył piłkę Lewemu przepychając się w polu karnym, gdy ten strzelił nieuznanego gola. Mogło być go więcej w samej grze, ale daj Bóg, by każdy tak debiutował.
15. No i dostaliśmy ostateczny dowód na to, że MLS to wcale nie zsyłka. Pamiętacie opinie, gdy odchodził do NE Revolution? Wielu sądziło, że to liga dla emerytów, przez którą zamyka sobie drogę do kadry. Nic bardziej mylnego.
16. Jak wyliczył Adam Kotleszka, to szósta bramka Buksy głową po transferze do MLS.
17. No i warto wspomnieć o tym, co przed meczem mówił Mateusz Borek – do ostatniego dnia okienka Buksa miał temat Monaco, które oferowało 6 milionów euro. NE Revolution oczekiwało 7 milionów.
18. Dobrze, że przy pierwszej bramce Moder nie podawał do Bednarka, bo chyba był na spalonym.
19. Mamy wrażenie, że to ćwiczony wariant rozegrania stałego fragmentu.
20. Krychowiak jak typowy student – jest wrzesień, a on trzy poprawki.
21. Frankowski może irytować, ale od momentu powrotu do kadry (czyli od zgrupowania przed Euro) jest bardzo efektywny. W sześciu meczach ma trzy asysty.
22. Coś nam się wydaje, że Glik jednak faulował. Fart, że sędzia tego nie zauważył. Byłaby nerwówka.
23. Z kolei Jóźwiak w cwany sposób próbował znaleźć kontakt z robiącym wślizg rywalem w polu karnym. Widać było to z kilometra, sam Jóźwiak też miał tego świadomość, więc nie protestował i wskazał, że powinien być rzut rożny. I szacun za to, że nie próbował pajacować.
24. Albańczycy wrócą do domu z przekonaniem, że Polacy byli do trzaśnięcia.
25. To drugie zwycięstwo Paulo Sousy w dziewiątym meczu.
Fot. FotoPyK