Piotr Świerczewski wypowiedział się dla Interii na temat Paulo Sousy. Były reprezentant Polski nie ma o portugalskim szkoleniowcu najlepszego zdania.
Jak stwierdził: – Życzę naszej reprezentacji jak najlepiej, ale ja po prostu nie wierzę w Paulo Sousę. Za dużo zmian, za dużo niewiadomych. Tam za dużo się dzieje. Ja się obawiam, żeby nas Albania nie pokonała. San Marino to będzie formalność. Sześć punktów to plan minimum. Zasięgnąłem języka w Bordeaux, gdzie trenował. Powiedzieli mi, że to słaby trener. Zdziwiłem się, że został selekcjonerem reprezentacji Polski. Ja nie wierzę w Sousę, ale to nie oznacza, że nie może osiągnąć sukcesu.
W czwartek gramy z Albanią, w niedzielę z San Marino, w środę z Anglią. Ile punktów obstawiacie?
Fot. FotoPyk