Nie chcemy uderzać w tony, że Polska ma złą opinię w świecie – europejskie puchary to taki czas, że kibic zespołu gości może mieć problemy i w Warszawie, i w Londynie, i – a może nawet zwłaszcza – w Sarajewie czy innych Atenach. Natomiast trzeba przyznać, że trochę rozczula nas sposób, w jaki Czesi postrzegają Warszawę w kontekście nadchodzącego rewanżowego spotkania Slavii z Legią. Prażanie na swojej oficjalnej stronie zamieścili oficjalny poradnik podróżniczy.
Nie jest specjalnie obszerny, ale też trzeba pamiętać – oficjalnie kibiców gości w Warszawie nie będzie. Ze względów bezpieczeństwa i w ramach odpowiedzialnej walki z pandemią, klatka gości ma pozostać pusta. Natomiast Slavia zwraca się do tych, którzy mimo wszystko zdecydują się na wyprawę do Warszawy.
– Zachęcamy kibiców, aby po prostu nie jechali na mecz. Jeśli jednak wybierasz się do stolicy Polski, zdecydowanie odradzamy obnoszenie się ze swoimi barwami. Przestrzegamy przed chodzeniem po mieście z symbolami Slavii i śpiewaniem naszych pieśni, a także przed obrażaniem Boga lub papieża – napisali w oficjalnym poradniku pracownicy rywala Legii Warszawa.
Slavia przypomina, że czwartkowy mecz bez kibiców gości, ale jeśli ktoś wybiera się do Warszawy, to… „Przestrzegamy przed chodzeniem po mieście lub barwach klubu, spiewaniem piosenek o Slavii i obrażaniem Boga lub Papieża”.
Hm… pic.twitter.com/P2KLCGYJHO— Grzegorz Rudynek (@GRUdynek) August 24, 2021
Po delikatnej burzy na Twitterze postanowiono zrezygnować z zaleceń w kwestiach religijnych, obecnie znajduje się jedynie przestroga przed obnoszeniem się z symbolami oraz chóralnymi śpiewami. Oby tylko Czesi nie przyjęli tej kosmetycznej zmiany jako zezwolenia na brutalne żarty z naszych świętości!
Fot.Newspix