Leroy Sane został wygwizdany i wybuczny przez kibiców Bayernu Monachium podczas ostatniego meczu z Kolonią. Julian Nagelsmann i Thomas Mueller stanęli jednak w obronie skrzydłowego pod krytyką kibiców Bawarczyków.
Powrót Sane do Bundesligi nie wygląda do tej pory zbyt obiecująco. Piłkarz wykupiony z Manchesteru City miał być kultywatorem Arjena Robbena czy Francka Ribery’ego, tymczasem ani przez moment nie wskoczył na poziom, którego się po nim spodziewano.
Podczas meczu z FC Koeln wyglądał katastrofalnie. Notował stratę za stratą, był kompletnie bezproduktywny w przodzie, tymczasem Serge Gnabry grający na drugim skrzydle skończył mecz z dwoma golami. Sane został zdjęty przez trenera w przerwie, ale jeszcze w pierwszej połowie został wygwizdany i wybuczany przez miejscowych fanów.
– Wiele osób siedzących na trybunach również popełnia błędy w swojej pracy. I to nie jest tak, że Leroy do nich przychodzi i gwiżdże, gdy coś im nie wychodzi. Nie sądzę, by to wygwizdywanie miało jakikolwiek dobry skutek – mówił Julian Nagelsmann po spotkaniu: – Musimy go wspierać. Jest graczem o wyjątkowej jakości.
W obronie kolegi stanął też Thomas Mueller: – Nie chcemy takich zachowań. To nie jest miłe. Chciałbym, by fani dawali nam większy wsparcie. Wiem, że jako piłkarz musisz sobie radzić z czymś takim, bo jesteśmy obserwowani, bo jesteśmy fetowani, gdy idzie nam dobrze. Ale Sane ma wsparcie w nas i mam nadzieję, że takie wsparcie dostanie też od kibiców – powiedział Niemiec.
fot. NewsPix