Jak informuje Jakub Treć z portalu Onet, w minioną środę doszło do podpalenia samochodu Jarosława Kołakowskiego, ojca Michała Kołakowskiego, który jest właścicielem Arki Gdynia. Zdarzenie miało miejsce niedługo po zakończeniu spotkania między Arką, a Widzewem Łódź (3:1).
Samochód agenta piłkarskiego pozostawiono na parkingu obok gdyńskiego stadionu, dzięki czemu całą sytuację zarejestrowały kamery. Nieoficjalnie wiadomo, że na nagraniu widać podpalacza, który wybija szybę w BMW Kołakowskiego, a następnie wrzuca do środka butelkę. Chwilę później samochód stanął w płomieniach.
Do tej przykrej sytuacji doszło około dwie godziny po ostatnim gwizdku Wojciecha Mycia. Kibice oraz zawodnicy byli już nieobecni, dlatego mogą pojawić się trudności w znalezieniu naocznych świadków zdarzenia. Mamy jednak nadzieję, że policja ustali, kim jest sprawca podpalenia.
Fot.FotoPyK