Sebastian Staszewski zdradza kulisy rozmów Rakowa Częstochowa z Władłenem Jurczenką.
Jurczenko ma 27 lat, ostatnio grał w Zorii Ługańsk, ale w czerwcu wygasł jego kontrakt i Ukrainiec pozostaje wolnym zawodnikiem. Od 2019 rok wystąpił w 68 meczach w barwach Zorii, zdobył w nich 16 bramek i zanotował 13 asyst. BuckarooBanzai, wyjątkowo obeznany w realiach ukraińskiego futbolu użytkownik Twittera, charakteryzuje go w następujący sposób.
Yourchenko to bardzo specyficzny gracz. Bardzo wolny, średni kondycyjnie. Atakuje z głębi. Nie kiwa, świetnie podaje, dużo myśli. W Zorii znalazł miejsce dla siebie.
Od agencji (ogromna) wiem, że szukają klubu, który znajdzie dla niego właśnie taką rolę, on sam się nie zmieni.
— BuckarooBanzai (@Buckarobanza) July 26, 2021
Tak prezentują się statystyki z jego kariery:

Ukrainiec niedawno łączony był z Legią Warszawa, ale na razie temat upadł, a sam Jurczenko dalej szuka pracodawcy. Staszewski pisze: Raków jest na niego zdecydowany, choć porozumienia wciąż nie ma. Problemem są pieniądze. Przyzwyczajony do wysokich zarobków Jurczenko nie zamierza opuszczać oczekiwań finansowych. Tych jednocześnie Raków nie chce spełniać. Efekt jest taki, że rozmowy zostały zamrożone, chociaż działacze przyznają, że temat może powrócić w każdym momencie. Szczególnie że – według nich – Ukrainiec nie ma zbyt wielu innych ofert.
Rozmowy trwają.
Fot. Newspix