Lukas Podolski kilka dobrych momentów w meczach Górnika Zabrze już miał, ale wszyscy czekają na więcej. Kiedy były reprezentant Niemiec będzie w optymalnej formie?
– Myślę, że 2-3-4 tygodnie. Potrzebuję kilku meczów. Wiadomo jak to jest przy wakacjach. Wtedy zawsze trenuje się mniej. Ale nie dokładam sobie stresu. Robię swoje, żeby złapać formę – mówi Poldi w rozmowie z Piotrem Koźmińskim ze Sportowych Faktów.
Jak Podolski odnosi się do problemów jakościowych w kadrze Górnika? – Mamy taki budżet, jaki mamy. Przecież to nie jest tak, że przyszedł Podolski i nagle budżet jest dwa razy większy. Trzeba myśleć rozsądnie, gospodarujemy tym, co mamy. Nie mamy takich możliwości jak zespoły z pierwszej trójki-czwórki. Tam jest więcej inwestorów, sponsorów. Ale u nas też chłopaki potrafią grać w piłkę. Nie zrobisz z Górnika w miesiąc klubu, który gra o mistrza Polski, bo jest tu Podolski. Tu nie ma co oszukiwać. Ale myślę, że klub może iść tylko do przodu. Może będą nowi sponsorzy, nowa trybuna. Tylko na to potrzeba czasu. Ja to wszystko potrafię ocenić na spokojnie. Nie gramy o mistrza czy o puchary. Górnik jest teraz trochę jak FC Koln. Wielkie tradycje, super kibice, stadion, ale inne kluby są po prostu bogatsze. Natomiast za rok Zabrze będzie obchodzić stulecie praw miejskich. To też dobra okazja, żeby coś podziałać.
Były napastnik m.in. Bayernu, Arsenalu i Interu przyznał, że dostał po przyjściu do Zabrza sto próśb o wywiady! – Może gdyby to wszystko, co się działo od mojego przyjścia, wycenić marketingowo, to bylibyśmy najbogatszym klubem w Ekstraklasie. Natomiast nie zapominajmy, że ja tu jestem przede wszystkim jako piłkarz – przypomniał.
Fot. Newspix