Peter Hyballa średnio radzi sobie w Esbjerg fB. Mimo że to dopiero pierwsze miesiące jego pracy, już można przeczytać doniesienia o poniżaniu piłkarzy, konflikcie z klubowym lekarzem a także kłopotach z duńskim urzędem pracy. Duński klub chce uspokoić nastroje wewnątrz klubu i zatrudnia… Rafaela van der Vaarta.
Ale nie na miejsce Hyballi, a do pomocy niemieckiemu szkoleniowcowi. Holender ma pełnić w sztabie rolę asystenta. Przy okazji zostanie ambasadorem klubu, biorąc na siebie szereg działań marketingowych. Duńscy oficjele komunikują, że ma wznieść Esbjerg na wyższy poziom.
Jakim cudem 109-krotny reprezentant Holandii trafił właśnie do Esbjerg? To właśnie w tym klubie kończył karierę, choć nie było to pożegnanie z fanfarami – rozegrał ledwie pięć meczów i jeszcze w 2018 roku zawiesił buty na kołku. Van der Vaart był już zmęczony nieustanną walką ze swoim zdrowiem.
Były piłkarz Realu, Tottenhamu czy HSV jest związany z Danią, skąd pochodzi jego małżonka. To właśnie tam mieszka w ostatnich latach, jego syn trenuje w Esbjergu. Czyżby czekały nas kolejne „ciekawe” doniesienia z niemieckim szkoleniowcem w roli głównej?
Fot. newspix.pl