Wisła Kraków po letniej ofensywie transferowej, z nowym, uznanym w regionie szkoleniowcem, stawia sobie wysokie cele. Zdradza je choćby Michal Skvarka, jeden z bohaterów pierwszej kolejki i zwycięstwa 3:0 z Zagłębiem Lubin.
Michal Skvarka przyznał w wywiadzie dla „Gazety Krakowskiej”, że marzy o pucharach z Wisłą. Taka wypowiedź pojawiła się, gdy został zapytany o Ferencvaros: – Generalnie okres gry w Ferencvarosu wspominam bardzo dobrze. To na Węgrzech naprawdę wielki klub. Teraz jednak przychodzi czas na nowe wyzwania, nowy rozdział w mojej karierze i mocno liczę, że w europejskich pucharach jeszcze zagram. Już z Wisłą.
Co jeszcze ciekawego w wywiadzie? Choćby to, że przy asyście do Jana Klimenta faktycznie strzelał. Ciekawe też, że argumentem za przyjściem do Wisły było samo miasto Kraków. Żona Michala Skvarki bardzo tego chciała: – Muszę zdradzić, że to był jeden z argumentów, żeby przyjść do Wisły. Moja żona jak usłyszała, że możemy się przenieść do Krakowa, bardzo tego chciała. Świetne miasto, zresztą ma trochę podobny klimat do Budapesztu, więc dobrze się tutaj odnajdujemy. Do tego dochodzi bardzo podobny do słowackiego język, więc tym bardziej z aklimatyzacją nie ma najmniejszych problemów. Można skupić się tylko na jak najlepszej grze.
Fot. NewsPix