Ojamaa: – Jeśli nasza bramka zostałaby uznana, to dalsza część meczu byłaby inna

redakcja

Autor:redakcja

28 lipca 2021, 10:06 • 1 min czytania

Estończycy są rozczarowani wczorajszym meczem z Legią Warszawa. Tamtejsze media pisały o zmarnowanej szansie. Również Henrik Ojamaa zwraca uwagę, że to był wyrównany dwumecz.

Ojamaa: – Jeśli nasza bramka zostałaby uznana, to dalsza część meczu byłaby inna
Reklama

Ojamaa: – – Porażki w dwóch meczach, które były na styk, są rozczarowujące. Oba spotkania były bardzo wyrównane. Czuliśmy to na boisku. Naprawdę dobrze trzymaliśmy się planu, który założyliśmy sobie przed rewanżem. Byliśmy solidnie przygotowani do rywalizacji.

Henrik Ojamaa odniósł się również do nieuznanej bramki dla Estończyków, tuż po której Legia wyszła na prowadzenie.

Reklama

Ojamaa: – Myślę, że jedynym trudnym okresem dla nas była końcówka pierwszej połowy. Ale tak naprawdę uważam, że kluczowym momentem okazała się sytuacja, w której nie uznano nam gola, a chwilę później Legia wyszła na prowadzenie. Wówczas, przez 10-15 minut graliśmy naprawdę dobrze, stwarzaliśmy szanse. Czułem, że w tym okresie gry mamy przewagę. I myślę, że to było najbardziej rozczarowujące. Właściwie wszystko szło nam dobrze w tym meczu. Będąc na boisku czułem, że to takie spotkanie, w którym pierwszy gol będzie bardzo ważny. Jeśli nasza bramka zostałaby uznana, to dalsza część rywalizacji byłaby zupełnie inna. A stało się tak, że po chwili rywale trafili do siatki.

Fot. FotoPyK

Najnowsze

Reklama
Reklama