John Terry stawia swoje pierwsze kroki w trenerce. W październiku 2018 roku został asystentem trenera w Aston Villi, w której kończył karierę piłkarską. Dziś klub z Birmingham poinformował o pożegnaniu z legendą Chelsea.
– Czuję, że to jest właściwy moment, by podjąć tę niezwykle trudną decyzję i odejść – mówi Terry na oficjalnej stronie Aston Villi. – W najbliższym czasie planuję spędzić czas z rodziną, a później chcę skorzystać z zaproszeń do odwiedzenia klubów i menedżerów w całej Europie, aby rozwinąć się i osiągnąć mój cel, cel zostania trenerem.
Przy pomocy Terry’ego Aston Villa powróciła do Premier League, w zeszłym sezonie uplasowała się na jedenastym miejscu i wydała światu rewelacyjnego Jacka Grealisha. Aston Villa to drugi klub w karierze Terry’ego, który wychował się w Chelsea i pozostał w niej niemalże do momentu zawieszenia butów na kołku. Podczas jednego sezonu w Birmingham Anglik był podstawowym zawodnikiem. Później w naturalny sposób przeszedł na ławkę trenerską, gdzie uczył się fachu pod okiem Deana Smitha.
Jak sądzicie – Terry to dobry materiał na szkoleniowca?
Fot. newspix.pl