Reklama

Kapustka komentuje kontuzję

Paweł Paczul

Autor:Paweł Paczul

23 lipca 2021, 13:23 • 2 min czytania 23 komentarzy

Jak pisaliśmy dzisiaj, Bartosz Kapustka zerwał więzadła krzyżowe. Teraz piłkarz odniósł się do tej przykrej sytuacji na Instagramie. 

Kapustka komentuje kontuzję

Zawodnik napisał:

Piłka nożna to przede wszystkim emocje. Każdy Kibic oglądający mecz to doświadcza i rozumie. Po niestrzelonym karnym w rywalizacji o Superpuchar nie mogłem zasnąć. Czułem się źle, czułem się za to odpowiedzialny. Jedyne co mogłem zrobić to cierpliwie czekać na kolejny mecz, aby móc się zrehabilitować, dać pozytywne emocje Kibicom, udowodnić po raz kolejny że stać mnie na więcej.

W meczu z Florą nie mogłem sobie wymarzyć lepszego początku. Strzelony gol, cudowne uczucie. Radość, którą chciałem się podzielić z Kibicami. Spontaniczna, naturalna, zwielokrotniona tym, że wykorzystałem okazję do rehabilitacji po ostatniej porażce. Niestety, po strzelonej bramce moje kolano wygięło się w nienaturalny sposób. Zadaje sobie pytanie, czy gdybym z obawą przed każdym wyskokiem wychodził na boisko to czy miałoby to jakikolwiek sens? Przecież codzienny trening to niezliczona ilość upadków i setki „stykowych, groźnych sytuacji”. Ryzyko kontuzji jest zawsze, każdego dnia.

Dla mnie to ogromny cios. Nie mogę się z tym pogodzić. Wiem jedno. Wiele razy upadłem. Tyle samo razy się podniosłem i wracałem mocniejszy. Czeka mnie długa droga. Piłka nożna to całe moje życie. Nigdy, ale to nigdy nie zwątpię, że wszystko co najlepsze nadal jest przede mną. Wrócę.

Reklama

Tym wpisem kończę temat kontuzji. Przykro mi, że nie pomogę drużynie w eliminacjach do Ligi Mistrzów, co było moim marzeniem. Wierzę, że to będzie przełomowy sezon dla Legii i mocno ściskam kciuki za chłopaków. Dziękuję wszystkim za ogromne wsparcie. A dla mnie liczyć będzie się już tylko każdy kolejny dzień, który wykorzystam maksymalnie, by jak najszybciej wrócić do pełni zdrowia.

Zdrowia, Bartek!

Fot. FotoPyk

Na Weszło pisze głównie o polskiej piłce, na WeszłoTV opowiada też głównie o polskiej piłce, co może być odebrane jako skrajny masochizm, ale cóż poradzić, że bardziej interesują go występy Dadoka niż Haalanda. Zresztą wydaje się to uczciwsze niż recenzowanie jednocześnie – na przykład - pięciu lig świata, bo jeśli ktoś przekonuje, że jest w stanie kontrolować i rzetelnie się wypowiedzieć na tyle tematów, to okłamuje i odbiorców, i siebie. Ponadto unika nadmiaru statystyk, bo niespecjalnie ciekawi go xG, półprzestrzenie czy rajdy progresywne. Nad tymi ostatnimi będzie się w stanie pochylić, gdy ktoś opowie mu o rajdach degresywnych.

Rozwiń

Najnowsze

Hiszpania

Wyjaśnia się przyszłość Alonso. Zabierze ze sobą piłkarza?

Patryk Stec
0
Wyjaśnia się przyszłość Alonso. Zabierze ze sobą piłkarza?
Kolarstwo

„Murzyn z tarantulą na głowie i blondynka”, czyli jak się zbłaźnić i obrazić wybitnych sportowców [KOMENTARZ]

Sebastian Warzecha
3
„Murzyn z tarantulą na głowie i blondynka”, czyli jak się zbłaźnić i obrazić wybitnych sportowców [KOMENTARZ]

Suche Info

Niemcy

Karbownik to ma jednak pecha. Zaczął grać na środku pomocy i złapał uraz

Szymon Piórek
2
Karbownik to ma jednak pecha. Zaczął grać na środku pomocy i złapał uraz
Polecane

Kowal: Może przesadziłem, gdy powiedziałem, że Celtic zgwałci Legię

Paweł Paczul
26
Kowal: Może przesadziłem, gdy powiedziałem, że Celtic zgwałci Legię

Komentarze

23 komentarzy

Loading...