Wygląda na to, że Radomiak Radom dokonał pierwszego transferu w Ekstraklasie w… zimowym okienku. Za pół roku do beniaminka Ekstraklasy ma wrócić Raphael Rossi, który spędził w Radomiu wiosnę, będąc wypożyczonym z FC Sion. Brazylijczyk z włoskim paszportem wrócił do szwajcarskiego klubu, z którym wiąże go jeszcze półroczna umowa. Klub długo negocjował z zawodnikiem warunki ewentualnego powrotu i w końcu doszedł do porozumienia z obrońcą.
31-letni defensor był jednym z kluczowych zawodników w walce o awans do Ekstraklasy. Stoper został przez nas wybrany jednym z najlepszym transferów zimy w 1. lidze.
„W pół roku wykręcił świetne liczby w obronie:
- 10 czystych kont
- 72% wygranych pojedynków w obronie (średnio 6/90 minut)
- 65% wygranych pojedynków powietrznych (średnio 3,8/90 minut)
- 79% skuteczności odbiorów piłki (średnio 1,1/90 minut)
Wyglądał jak obrońca kompletny. Nie popełnił praktycznie żadnych większych błędów, dobrze i z dużym spokojem wprowadzał piłkę” – pisaliśmy w naszym tekście. Teraz zawodnik jest bliski powrotu do Polski.
Transfery. Raphael Rossi w Radomiaku?
Według naszych ustaleń na Raphaela Rossiego czeka w Radomiu trzyletnia umowa. Zawodnik od 1 lipca mógł rozmawiać z klubami o zimowym transferze i beniaminek Ekstraklasy skorzystał z tego przepisu. Celem Radomiaka jest jednak ściągnięcie obrońcy już latem. Początkowo liczono na to, że zawodnikowi uda się rozwiązać kontrakt ze Sion, jednak gdy „Echo Dnia” poinformowało o możliwym powrocie, ta opcja przestała być realna. Szwajcarzy wiedząc, że piłkarz ma klub, który chce podpisać z nim kontrakt, stwierdzili, że nie oddadzą go za darmo i powalczą o zwrot części kosztów. Parę lat temu Sion wydał bowiem na Rossiego milion euro, do tego przez lata utrzymywał piłkarza na dość wysokim kontrakcie, gdy ten leczył kontuzję.
Obecnie sytuacja nie wygląda zbyt dobrze dla Radomiaka. Warunki transferu przedstawione przez Sion są poza zasięgiem (i to daleko poza zasięgiem) beniaminka Ekstraklasy. W klubie mają jednak nadzieję, że wiadomość o porozumieniu z Brazylijczykiem wpłynie na żądania Szwajcarów, którzy też nie są w idealnym położeniu. Jeśli nie dogadają się z radomskim klubem, będą musieli płacić Rossiemu przez kolejne miesiące, a na końcu stracą go za darmo. W Radomiu panuje więc przekonanie, że transfer uda się dopiąć latem, ale trzeba uzbroić się w cierpliwość. Z naszych informacji wynika, że spory wpływ na ten ruch miało to, jak obrońca został przyjęty w Polsce przez kibiców, dla których szybko stał się idolem.
Finansowo obie strony dogadały się tak, że wysokie wynagrodzenie zostanie rozbite w czasie przez dłuższy kontrakt i rezygnację z części „podstawy” na rzecz premii za wyniki sportowe. Czyli Rossi ma wciąż ambicje i nie przyjdzie do Polski odcinać kuponów.
Pierwszy mecz Radomiaka w Radomiu
Na etapie finalizacji są także transfery, o których już wspominaliśmy, czyli Maurides i Patrick Vieira. Napastnik i obrońca przez formalności stracili kilka tygodni, ale trenowali indywidualnie w Brazylii, a wkrótce dołączą do zespołu. Wygląda na to, że nie dojdzie do transferów piłkarzy Śląska Wrocław – Rafała Makowskiego i Damiana Gąski – bo Radomiak i Śląsk nie potrafią dogadać się co do ceny wykupu. Na dniach powinna się z kolei pokazać oficjalna informacja o wypożyczeniu z Legii Warszawa Mateusza Grudzińskiego. Finalizowany jest także transfer Mateusza Kochalskiego.
Jeśli chodzi o sprawy organizacyjne, dobrą wiadomością dla kibiców ma być potwierdzenie gry w Radomiu. O modernizacji stadionu przy ul. Narutowicza 9 słyszymy już od pewnego czasu, jednak w końcu możemy mówić o konkretach. – Mamy już opracowany plan montażu podgrzewanej murawy. Modernizację rozłożymy w czasie na dwa etapy: pierwsze prace ruszą w sierpniu, gdy gramy dwa mecze wyjazdowe z rzędu. Jeśli nie uda się skończyć wszystkiego na czas, drugi etap zaplanowano na przerwę reprezentacyjną we wrześniu. Tym samym do końca października stadion MOSiR-u będzie miał podgrzewaną murawę i spełni wymogi – słyszymy w klubie.
Pozostałe prace leżą w zakresie MOSiR-u, ale słyszymy, że dodatkowa trybuna, a także dostosowanie miejsc dla mediów czy stanowiska dowodzenia dla służb to zadania, które uda się wykonać przed 31 lipca, gdy Radomiak gra u siebie z Legią. W najbliższych dniach sprawą zajmie się Komisja Licencyjna PZPN. Na posiedzenie komisji 22 lipca zaproszeni zostaną działacze klubowi oraz przedstawiciele MOSiR-u. Słyszymy jednak, że PZPN nie powinien robić radomianom problemów.
Ciekawą informacją jest to, że MOSiR miał zatrudnić profesjonalną firmę, która zadba o jakość murawy na stadionie przy ul. Narutowicza 9. Według relacji klubowych pracowników przyniosło to pozytywne efekty.
SZYMON JANCZYK
fot. Newspix