Bartosz Bereszyński po Wojciechu Szczęsnym jest kolejnym piłkarzem, który chwali atmosferę panującą na zgrupowaniu reprezentacji Polski podczas Euro 2020. Piłkarz Sampdorii nie ukrywa też, że nie ma ludzi ważnych i ważniejszych, każdy jest równy.
– Nigdy nie czułem takiej relacji między nami na boisku i poza nim. To się przejawia tym, że na każdym treningu wszyscy zasuwają. Gramy do jednej bramki. Nie ma takiej rywalizacji na treningach, że ktoś robi drugiemu na złość, że źle poda piłkę. To jest fajne, tego nie było. Duże znaczenie na pewno ma zmiana pokoleniowa. Młodzi myślą inaczej. Przyjechali na pierwsze zgrupowanie, a wkomponowali się tak, jakby grali z nami od lat – powiedział Bartosz Bereszyński na łamach podcastu „Radio Polska Europa”.
***
Fot. FotoPyk