Mówiło się o tym ruchu od jakiegoś czasu, a dzisiaj mamy potwierdzenie. Maik Nawrocki został piłkarzem Legii na zasadzie wypożyczenia.
To wypożyczenie potrwa do końca sezonu 21/22, ale Legia ma opcję transferu definitywnego. Poprzednią rundę Nawrocki spędził w Warcie i cóż, nie podbił Poznania. Zagrał w trzech ostatnich spotkaniach Warty, w tym ze Śląskiem, kiedy zaprezentował się nieźle w ataku, ale gorzej w obronie – a w końcu jest stoperem. Miał udział przy dwóch bramkach wrocławian, Śląsk wygrał 3:2.
Nawrocki mówi dla oficjalnej strony Legii: – Mam poczucie, że Legia to najlepsze miejsce, żeby zrobić następny krok w moim rozwoju – największy klub w Polsce, znany w Europie, z bardzo dobrą infrastrukturą. Znam również sztab trenerski, z którym spotkałem się w reprezentacji U21 i wiem, że pracuje na wysokim poziomie. Mam zagwarantowane dobre warunki, żeby moja kariera przebiegała w optymalny sposób. Chcę jak najszybciej zaaklimatyzować się w drużynie, dla piłkarza w moim wieku najważniejsze jest zaliczać kolejne mecze i minuty.
Z kolei Radosław Kucharski, dyrektor sportowy, stwierdził: – Maik jest bardzo dobrze nam znany zarówno w sztabie trenerskim, jak i w skautingu. Ma duże możliwości rozwoju pod względem indywidualnym i zespołowym. Obserwowaliśmy go przez wiele miesięcy i wnikliwie poznaliśmy charakterystykę jego gry. To młody, ale już dobrze ukształtowany piłkarz, młodzieżowy reprezentant Polski, który w Legii będzie walczył o miejsce w pierwszym składzie. Ma duży potencjał i liczę, ze przy Łazienkowskiej jeszcze bardziej się rozwinie.
Fot. Newspix