KKS Kalisz po rzutach karnych pokonał Wigry Suwałki i w sobotę zmierzy się finale baraży o 1. ligę ze Skrą Częstochowa. Po 90. minutach był remis 2:2, a w dogrywce żadna z drużyn nie była w stanie strzelić bramki, tak więc o wszystkim zadecydował konkurs jedenastek, w który kaliszanie wygrali 4:2.
Bohaterem KKS-u został Maciej Krakowiak. Trener Ryszard Wieczorek zdecydował się wpuścić bramkarza specjalnie na rzuty karne. Pokerowe zagranie okazało się znakomitą decyzją – golkiper obronił pierwszy strzał z wapna, chwilę po tym, jak Mateusz Żytko (kolega z drużyny) zmarnował swoją próbę. Następnie kaliszanie strzelali bezbłędnie, a Paweł Gierach z Wigier uderzył nad poprzeczką. Tym samym to beniaminek stanie przed szansą na drugi awans z rzędu.
Już początek spotkania obfitował w emocję. W 4. minucie Andrzej Kaszuba dał prowadzenie “Keksie”, a po dwie minuty później wyrównali gospodarze. Następnie Nestor Gordillo w 39. minucie wykorzystał rzut karny i znowu Kaliszanie wygrywali, lecz powtórzył się scenariusz sprzed kilkunastu minut – za chwilę Wigry strzeliły na 2:2. W drugiej połowie i dogrywce nie padły bramki.
Finał baraży odbędzie się w sobotę w Kaliszu.
fot. Newspix