Gianluigi Buffon rozstał się z Juventusem, ale nie ma zamiaru kończyć kariery. Jak poinformował Fabrizio Romano, 43-latek jest blisko powrotu do Parmy.
Dzisiaj włoskiego golkipera kojarzy się już głównie ze “Starą Damą”, ale Buffon w Parmie spędził pierwszy etap swojej szokująco długiej kariery i to właśnie w tym klubie się wypromował. Do pierwszej drużyny Gialloblu został włączony jeszcze jako nastolatek. W listopadzie 1995 roku zadebiutował w Serie A, zachowując czyste konto w starciu z Milanem. Parma była wówczas jednym z najmocniejszych i najbogatszych klubów w Italii. Buffon w jej barwach wywalczył Puchar i Superpuchar Włoch, a także Puchar UEFA. Otarł się także o scudetto, lecz akurat tego trofeum nie udało mu się z Parmą zawojować. W 2001 roku trafił do Juventusu za 52 miliony euro, co było absolutnym rekordem transferowym, jeżeli chodzi o bramkarzy.
Włoskie media pisały wówczas: – “Juventus to wielka drużyna, jestem przekonany, że zdobędziemy mnóstwo trofeów” – zapewnił bramkarz. Po spotkaniu z prezydentem Parmy, Stefano Tanzim, dodał: “W klubie są zadowoleni, że negocjacje przebiegły sprawnie. Dla mnie to wielki honor, móc złożyć koszulkę Juventusu”. Działacze Parmy zgodzili się na transfer Buffona dopiero wówczas, gdy udało im się znaleźć dla niego zastępcę – to 21-letni bramkarz Interu, Sebastien Frey. Transfer opóźniał się dlatego, że przed tygodniem Francesco Toldo zerwał negocjacje z Parmą.
GIANLUIGI BUFFON WRÓCI DO PARMY?
Dzisiaj Parma nie jest naturalnie nawet w ułamku tak potężna i bogata jak w latach 90. W sezonie 2020/21 klub spadł z Serie A, zresztą z ostatniego miejsca w lidze, więc gdyby Buffon trafił do ekipy Gialloblu, po raz drugi w karierze przyszłoby mu występować na zapleczu włoskiej ekstraklasy. Ten pierwszy przypadek to rzecz jasna sezon 2006/07, gdy bramkarz pomagał Juventusowi w odbudowaniu się po aferze Calciopoli.
Fabrizio Romano uważa jednak, że pomoc Parmie w odbudowie to wyzwanie, które bardzo mocno kręci Buffona. Choć ofert spłynęło do Włocha więcej, między innymi z ligi tureckiej, gdzie największe zainteresowanie legendą włoskiego futbolu wykazuje Besiktas. Gigi woli jednak Italię.
W sumie – kibicujemy temu pomysłowi. Lubimy takie sentymentalne powroty.f
fot. NEwsPix.pl