Największym problemem reprezentacji Polski przed startem Euro jest obsada i postawa defensywy. Za kadencji Paulo Sousy zaledwie raz udało się kadrze zachować czyste konto – w wygranym 3:0 meczu z Andorą. W pozostałych spotkaniach polski blok obronny zawodził, niekiedy popełniając karygodne błędy. Wciąż nie wiadomo nawet, jakie ustawienie w defensywie oddeleguje Paulo Sousa na mecze Euro 2020.
Do tej pory za każdym razem defensywa zestawiana była inaczej:
- Islandia – Kędziora, Glik, Dawidowicz (Puchacz z lewej)
- Rosja – Helik, Piątkowski, Kędziora (Puchacz z lewej)
- Anglia – Glik, Bednarek, Helik (Rybus z lewej)
- Andora – Glik, Piątkowski, Bereszyński (Rybus z lewej)
- Węgry – Helik, Bednarek, Bereszyński (Reca z lewej)
Teoretycznie podstawowym stoperem powinien być Jan Bednarek, który przez ostatnie lata – z okresowymi wyjątkami – bardzo solidnie radził sobie w Premier League. Problem w tym, że Bednarkowi doskwiera uraz, który wykluczył go chociażby z ostatniego starcia z Islandią.
– Janka Bednarka lekko uwiera mięsień pośladkowy. Po dwóch-trzech dniach odpoczynku wszystko będzie dobrze – komentował Zbigniew Boniek w rozmowie z Interią.
Jak aktualnie wygląda sytuacja ze zdrowiem Bednarka?
Nie jakoś szczególnie lepiej. Na otwartym treningu kadry, piłkarz Southampton trenował indywidualnie.
Jan Bednarek nie bierze udziału w treningu z całym zespołen pic.twitter.com/rX6f4ZXs6F
— Michał Kołkowski (@michukolek) June 10, 2021
Fot. 400mm.pl