09 czerwca 2021, 18:51 • 1 min czytania4komentarze
Jakub Świerczok błyskawicznie awansował w hierarchii napastników reprezentacji Polski na pozycję numer dwa. O jego przydatności sportowej powiedziano w ostatnich dniach już bardzo wiele, więc Mateusz Rokuszewski postanowił w swoim vlogu przyjrzeć się historii, która stoi za piłkarzem wypożyczonym do Piasta Gliwice. Z jednej strony jest ona inspirująca, a z drugiej stanowić może przestrogę dla młodych graczy.
Na Weszło pisze głównie o polskiej piłce, na WeszłoTV opowiada też głównie o polskiej piłce, co może być odebrane jako skrajny masochizm, ale cóż poradzić, że bardziej interesują go występy Dadoka niż Haalanda. Zresztą wydaje się to uczciwsze niż recenzowanie jednocześnie – na przykład - pięciu lig świata, bo jeśli ktoś przekonuje, że jest w stanie kontrolować i rzetelnie się wypowiedzieć na tyle tematów, to okłamuje i odbiorców, i siebie.
Ponadto unika nadmiaru statystyk, bo niespecjalnie ciekawi go xG, półprzestrzenie czy rajdy progresywne. Nad tymi ostatnimi będzie się w stanie pochylić, gdy ktoś opowie mu o rajdach degresywnych.