Kurz jeszcze nie opadł po kontrowersyjnej decyzji Ireneusza Mamrota o tym, żeby porzucić na finiszu pierwszoligowego sezonu ŁKS, a zatrudnić się w Jagiellonii. Niemniej praca nie czeka i Mamrot zaczął od korekt w składzie.
Na pierwszy ogień poszli Kris Twardek i Mirosław Mazur. Za oficjalną stroną Jagiellonii: – W przypadku nieuwzględnienia w planach drużyny Krisa Twardka i Myrosława Mazura chcę podkreślić, że to ja podjąłem tę decyzję. Żyjemy w cywilizowanym świecie, oglądałem mecze Jagiellonii. Uznałem, że lepiej będzie dla nich, jeśli poszukają sobie nowego klubu. Szukamy zawodników o innych predyspozycjach.
Szczególnie ciekawa jest w tym kontekście sytuacja Krisa Twardka. Twardek przyszedł z ligi irlandzkiej, gdzie też nie błyszczał. Dostał sporo szans, zaprezentował się, delikatnie mówiąc, mało jakościowo. Rzecz jednak w tym, że pierwotnie miał kontrakt do lata 2021. Ale w marcu przedłużył go aż do 2023.
Fot. FotoPyK