Obyło się bez zaskoczenia. Nagrodę zawodnika sezonu dla Rubena Diasa zwiastowano od kilku tygodni i w końcu stała się ona faktem. Obrońca Manchesteru City – tak jak jego klub – był bezkonkurencyjny.
Portugalski defensor otrzymał statuetkę w swoim debiutanckim sezonie w najwyższej klasie rozgrywkowej. Minionego lata został bowiem ściągnięty na The Etihad, a Manchester City zapłacił za niego bagatela 60 milionów funtów. Wygląda jednak na to, że Ruben Dias szybko zaczął się spłacać – wyrósł na jednego z najlepszych obrońców w Europie.
Pep Guardiola podkreślał, że to w dużej mierze dzięki niemu The Citizens dokonali przemiany o 180 stopni. W sezonie 2019/20 popełniali zbyt wiele błędów w defensywie, a dzięki Portugalczykowi udało się je zniwelować. Dość powiedzieć, że mistrzowie Anglii piastują też tytuł najszczelniejszej obrony w całej Premier League.
Dias jest chwalony nie tylko za umiejętności czysto piłkarskie, ale także cechy prawdziwego lidera. Wielokrotnie ustawiał swoich boiskowych partnerów, czasami biorąc sprawy w swoje ręce.
Announcing himself to the #PL in
Introducing your 2020/21 @EASPORTSFIFA Player of the Season: @rubendias #PLAwards pic.twitter.com/FCvr2Jg1w1
— Premier League (@premierleague) June 5, 2021
W wyścigu o miano najlepszego zawodnika, Ruben Dias wyprzedził Harry’ego Kane’a. Anglik wygrał klasyfikację strzelecką oraz asystentów, lecz to okazało się niewystarczającym do wyprzedzenia podopiecznego Guardioli.
Fot.Newspix