Tomasz Hajto nie kryje swoich uwag wobec dotychczasowej pracy Paulo Sousy. Tym razem w wywiadzie dla “Przeglądu Sportowego” odniósł się do powołania dla Kacpra Kozłowskiego. Były reprezentant Polski dziwi się, że nastolatek otrzymał powołanie na Euro 2021. Uważa, że to farmazon, któremu nowy selekcjoner uległ.
– Sousa kompletnie nie znał naszej ligi, a już powołał Kozłowskiego. Nie jestem analfabetą, potrafię też czytać między wierszami. Wiadomo, że ktoś trenera nakierował, żeby wziął tego chłopaka. Nie mam nic do Kozłowskiego, ale nie próbujmy na siłę przyspieszyć mu kariery. Reprezentacja Polski to nie jest Caritas, ona nie działa po to, żeby komuś pomagać. Zadziałał taki klasyczny polski farmazon, że jak talent, to koniecznie do kadry trzeba go już brać, żeby się oswajał z atmosferą turnieju. Trzymam za Sousę kciuki, bo jest selekcjonerem reprezentacji Polski, ale dla mnie to jest najemnik, który został zatrudniony za duże pieniądze, żeby wykonać zadanie i z tego będzie rozliczony – powiedział Tomasz Hajto.
Fot. FotoPyk