Wczoraj uznaliście, że kultowy lobik Larsa Rickena z finału Ligi Mistrzów zasługuje na tytuł “Bramy dnia” mocniej niż potężna bomba Juanico. Ciekawi jesteśmy, jaką decyzję podejmiecie dzisiaj. Zapraszamy na kolejny odcinek nowego cyklu!
Dla porządku dodamy, że “Brama dnia” to cykl mini-artykułów, który tworzymy wraz z naszymi partnerami z firmy Gatigo. Będziemy wam codziennie przypominać dwa efektowne trafienia, które padły danego dnia. Czasami będą to gole sprzed kilkudziesięciu, innym razem sprzed kilku lat. Niekiedy słynne, wręcz legendarne, a od czasu do czasu mniej znane, ale zawsze spektakularne i godne uwagi.
Do was natomiast będzie należał wybór “Bramy dnia”.
ADAM HAMMILL VS MILLWALL
Kariera Adama Hammilla nie rozwinęła się tak, jak sam piłkarz by sobie tego życzył. Za młodu nie udało mu się przebić do pierwszej drużyny Liverpoolu, co zmusiło go do rozpoczęcia tułaczki po znacznie mniej znaczących klubach. Był na wypożyczeniu w Dunfermline Athletic, Southampton, Blackpool oraz Barsnley. I właśnie w tym ostatnim klubie zdołał zagrzać miejsce na dłużej, a w pamięci kibiców The Tykes zapisał się przede wszystkim kapitalnym trafieniem w finałowym spotkaniu play-offów o awans z trzeciej do drugiej ligi angielskiej.
KAMIL NITKIEWICZ VS CHOJNICZANKA
Czas na pierwszy polski akcent w naszym cyklu. Pięć lat temu Kamil Nitkiewicz z MKS-u Kluczbork popisał się fantastycznym uderzeniem z rzutu wolnego w starciu z Chojniczanką Chojnice. Jego drużynie to za bardzo nie pomogło, bowiem ekipa z Kluczborka przegrała cały mecz 1:3, ale honorowy gol Nitkiewicza naprawdę zasługuje na uwagę. Cudnie przymierzył. Spójrzcie:
No dobra, decydujcie. Która bramka podoba wam się bardziej?