Architekt sukcesów Lille i Monaco blisko Realu

redakcja

Autor:redakcja

29 maja 2021, 14:57 • 2 min czytania

Hiszpańskie media podają, że Luis Campos prowadzi zaawansowane rozmowy z Realem Madryt i już w przyszłym tygodniu może podjąć pracę w Królewskich. Kto to i dlaczego byłaby to świetna informacja dla madryckiego klubu?

Architekt sukcesów Lille i Monaco blisko Realu
Reklama

Na Camposa mówi się, że to billion euro man. To wybitny dyrektor sportowy. Architekt sukcesów Monaco i Lille, wynalazca chociażby Kyliana Mbappe czy Anthony’ego Martiala. Jakiś czas temu napisaliśmy o nim duży tekst:

2012 rok. Luis Campos zostaje ściągnięty do Realu Madryt w roli skauta. Dla wielu jest anonimem, od lat nieobecnym w futbolu. Jego dorobek? Kilka spadków z portugalskimi drużynami. Polecił go Jose Mourinho, jednak mimo to media dopytują: dlaczego i po co? 2020 rok. Luis Campos szykuje się do odejścia z Lille. W kolejce po niego ustawiają się największe kluby świata, angielskie media od miesięcy plotkują o tym, gdzie teraz trafi. Jego dorobek? Ponad miliard euro zysku z transferów. I przyjemna łatka “Midasa”.

Reklama

Nazwisko portugalskiego dyrektora powinien znać dziś każdy, ale umówmy się – o tych, którzy sterują klubami z zaplecza często się zapomina. Dlatego nie zdziwimy się, jeśli wielu z was nie słyszało o nim nawet mimo wspomnianego miliarda euro zysków. Powiemy więc prościej: kojarzycie sukces Monaco? Transfery, których dokonywali, może nie za grosze, ale za pół-darmo, a potem sprzedawali z ogromnym zyskiem? Gdy klub z księstwa wrócił do Ligue 1, jego szef Dmitry Rybołow myślał, że konkurować z PSG można tylko przy pomocy nazwisk i gotówki. Cała Francja patrzyła wówczas na potężne transfery – Falcao, James Rodriguez, Joao Moutinho. Nawet powrót Erica Abidala z Barcelony budził większe emocje niż 19-letni Fabinho czy 17-letni Anthony Martial.

Domyślacie się już pewnie, za kogo z tej listy bezpośrednio odpowiadał Campos.

Luis Campos ma oko do piłkarzy. Ostatni budował wielki sukces Lille, ale przez problemy finansowe i strukturalne klubu był zmuszony opuścić przyszłego mistrza Francji w grudniu 2020 roku. Tak czy inaczej, to właśnie on wynalazł wielu piłkarzy stanowiących o sile Lille. Jeśli przechwyci go Real, może na tym wygrywać dużo, dużo więcej niż wydając miliony kasy na piłkarzy z wielkimi nazwiskami.

Fot. Newspix

Najnowsze

Reklama
Reklama