Gol Roberta Lewandowskiego z ostatniej minuty sprawił, że Polak pobił rekord Gerda Mullera w liczbie goli strzelonych w jednym sezonie Bundesligi. Ale to nie jest jedyny rekord, który snajper Bayernu odebrał dziś legendzie niemieckiej piłki.
Lewandowski dziś formalnie został przecież królem strzelców Bundesligi. O tym, że to Polak zostanie najlepszym strzelcem niemieckiej ekstraklasy było jasne już od dłuższego czasu i napastnik Bawarczyków ścigał się właściwie tylko sam ze sobą. Natomiast po oficjalnym odebraniu armatki dla króla strzelców można ogłosić oficjalnie, że Polak zdobył dzisiaj jeszcze jeden rekord.
Chodzi bowiem o liczbę tytułów króla strzelców z rzędu. Polak został nim po raz czwarty z rzędu – nieprzerwanie jest najlepszym napastnikiem ligi od sezonu 2017/18. Tym samym wyprzedził w tej statystyce – a jakże – Gerda Mullera. Niemcowi ta sztuka udawała się trzykrotnie w latach 1972-1974. W przeszłości było też kilku snajperów, którzy dwukrotnie z rzędu sięgali po nagrodę dla najskuteczniejszego gracza ligi – między innymi Jupp Heynckes, Lothar Emmerich, Dieter Muller czy Anthony Yeboah.
Niewykluczone, że w przyszłym roku Lewandowski zrówna się z Mullerem pod względem liczby nagród dla najlepszego strzelca Bundesligi. Niemiec siedmiokrotnie sięgał po ten tytuł, Lewandowski dzisiaj odebrał szóstą armatkę w swojej karierze.
fot. NewsPix