Bournemouth miało w tym dwumeczu już awans w garści. Wygrali w pierwszym meczu baraży o Premier League 1:0. Prowadzili na wyjeździe. Ale Brentford odwróciło losy walki o angielską ekstraklasę. Dzięki zwycięstwu 3:1 to klub słynący z dużego zaufania do technologii i statystyk jest w finale baraży o Premier League.
Po pięciu minutach tego rewanżu wydawało się, że to Bournemouth stanie do decydującego etapu walki o awans. Dla gości trafił Danjuma i biorąc pod uwagę, że w poniedziałek to też oni wygrali 1:0 na własnym stadionie, losy tej rywalizacji były niemal rozstrzygnięte. Ale Brentford było stać na świetny powrót z zaświatów.
Jeszcze przed przerwą Toney wykorzystał rzut karny, a goście stracili piłkarza po czerwonej kartce dla Mephama (kilka lat temu sprzedanego właśnie z Brentford za dwanaście milionów euro). Gospodarze wykorzystali grę w przewadze po przerwie – na 2:1 trafił Jenelt, a losy awansu przesądził w 81. minucie Forss.
Tym samym Brentford jest już pewne udziału w finale baraży. Tam zagra ze Swansea lub Barnsley – pierwsze starcie wygrali ci pierwsi 1:0. A samo Brentford po raz drugi staje do walki o awans po barażach – rok temu w finale przegrali z Fulham.
Warto też zaznaczyć, że mowa tu o klubie budowanym w dość niecodzienny sposób. Władze klubu inwestują duże pieniądze w dział analiz, a sposób funkcjonowania Brentford przypomina czasem scenariusz filmu “Moneyball”. Pisaliśmy o tym więcej TUTAJ, zatem odsyłamy do wgłębienia się w ciekawą opowieść o być może przyszłym ekstraklasowiczu.
fot. NewsPix