Dariusz Mioduski udzielił wywiadu portalowi NaTemat.pl. Opowiada w nim szerzej o Legii i przekonuje, że zna się na piłce.
Jak czytamy: – Polska zasługuje na to, by mieć przynajmniej jeden klub w szerokiej elicie piłki klubowej w Europie i jestem o tym święcie przekonany. Chcę dokonać szerokiej transformacji, koncentruję się na tym, by zmienić i wzmocnić nie tylko swój klub, ale także pozycję polskiej piłki w ogóle. (…) Nie ma możliwości, żebym przegrał tę wojnę. Mogę przegrać i przegrywam bitwy, ale ostatecznie doprowadzę do tego, by Legia Warszawa trwale dominowała w Polsce i była w europejskiej elicie. (…) Nie buduję Legii dla pieniędzy, ale wierzę, że jak osiągniemy sukces to pieniądze się pojawią. To, ile ich będzie, na tym etapie nie jest dla mnie aż tak istotne jak pierwsze dwa wymiary. Chcę stworzyć coś wyjątkowego w Polsce. Coś, co zmieni otoczenie, wykraczając poza samą piłkę nożną. Wierzę, że w niedalekiej przyszłości wszyscy zrozumieją co i dlaczego robiłem.
No i wspomniane przekonanie: – Jak czasem czytam, że „Mioduski się nie zna na piłce”, to chętnie stanąłbym z taką osobą do konkursu wiedzy o znajomości futbolu. Ale takiej prawdziwej, nie z punktu widzenia piłkarza, którzy kiedyś grał, trenera, który kiedyś trenował czy historyka futbolu. Wydaje mi się, że nie ma w Polsce wielu osób, które mogą poznawać piłkę tak dogłębnie, na tak różnych poziomach, od zarządzania największym klubem w Polsce, po uczestnictwo w gremiach zarządzających piłką na europejskim poziomie i w efekcie tak kompleksowo rozumieć futbol i być w stanie myśleć o jego rozwoju i przyszłości.
Pewnie jednego prezesowi Legii nie możemy odmówić, otóż w końcu wyciągnął wnioski, mianowicie zatrudnił doświadczonego trenera (albo trenera w ogóle). W efekcie Legia szybko zapewniła sobie mistrzostwo Polski. Teraz czas na europejskie puchary i misję, by w końcu się w nich nie skompromitować.
Fot. FotoPyk