Jak wiemy, po nieudanej przygodzie z Bogdanem Zającem, Jagiellonia Białystok nadal szuka odpowiedniego kandydata na stanowisko pierwszego trenera. I jak informuje Piotr Koźmiński, swoje usługi zaoferował jej Christian Lattanzio.
Dziennikarz Sportowych Faktów od razu jednak zaznacza, żę Lattanzio nie jest faworytem, bo w sumie – być nie może. Lattanzio jeszcze samodzielnie nie pracował, natomiast jako asystent pomagał Capello, Zoli, Manciniemu i Vieirze. Owszem, Jagiellonia biorąc Zająca też nie mogła mówić o wielkim doświadczeniu swojego trenera, ale właśnie – dwa razy chyba nie popełni tego błędu.
Tym bardziej że teraz ma pomóc jej komputer. Piotr Wołosik z Przeglądu Sportowego pisał: – Klub zgromadził różne dane kilku kandydatów, a te zostaną przekazane firmie zewnętrznej, która przeanalizuje i podpowie w kwestii wskazania szkoleniowca.
Mamy wątpliwości, czy na Lattanzio maszyna spojrzałaby przychylnym okiem.
Fot. FotoPyk