Nie tylko Robert Lewandowski ma w tym sezonie szansę na zdobycie tytułu króla strzelców. Ok, inaczej – “Lewy” tytuł ma już zaklepany, ale jest pewna osoba, która może pójść w jego ślady. Nie, nie mówimy tu o snajperach z Wysp Owczych i tego typu kierunków. Topowy napastnik gra tuż za naszą południową granicą. Dawid Kurminowski w ostatniej kolejce słowackiej Fortuna Ligi powalczy o tytuł najlepszego strzelca rozgrywek.
W weekend 22-letni napastnik wpisał się na listę strzelców w meczu ze Spartakiem Trnawa. Polak wykorzystał rzut karny i zapewnił remis swojej drużynie. Było to już 15. trafienie Kurminowskiego w tym sezonie. W końcówce rundy zasadniczej zawodnik MSK Ziliny złapał lekki przestój, jednak w fazie mistrzowskiej odpalił na dobre. W dziewięciu spotkaniach zdobył sześć bramek:
- Slovan Bratysława – 1
- DAC Dunajska Streda – 1
- AS Trencin – 1
- AS Trencin – 2
- Spartak Trnava – 1
Dlatego w meczu ze Zionem Zlate Moravce Polak będzie miał szansę wskoczyć na pozycję lidera klasyfikacji strzelców. Na dziś pierwszy jest Eric Ramirez. Snajper reprezentacji Wenezueli gra dla DAC Dunajskiej Stredy i ma na koncie 16 bramek. Różnica jest więc niewielka i jak najbardziej możliwa do nadrobienia. Zwłaszcza że Zilina i Zion ani nie poprawią, ani nie pogorszą swojej pozycji w tabeli. Inna sprawa, że w klasyfikacji strzelców jest tak ciasno, że o koronę chciałby pewnie powalczyć także Filip Balaj z Moravca.
W każdym razie my trzymamy kciuki za ex-gracza Lecha Poznań. Dawid Kurminowski w Zilinie robi robotę, bo w 48 spotkaniach dla tego klubu zdobył już 22 gole. Dorzucamy do tego 5 asyst i wychodzi średnia 0,56 wypracowanych bramek na mecz. W przeliczeniu na minuty Polak ma udział przy golu Ziliny co 106 minut.
– Praktycznie co roku zawodnicy Żiliny wyjeżdżają na Zachód, klub ma już ustaloną markę, rozpoznawalną za granicą. Widać to szkolenie też po meczach reprezentacji – bodaj teraz w eliminacjach Euro było spotkanie, gdzie w wyjściowym składzie zagrało siedmiu wychowanków Żiliny – mówił nam w wywiadzie wychowanek Lecha.
I nie zdziwimy się, jeśli on sam będize kolejny piłkarzem Ziliny, który wkrótce zmieni ligę i klub na silniejszy.
fot. Newspix