Do tego, że Kacper Przybyłko trafia w 2021 roku, zdążyliśmy się już trochę przyzwyczaić. Polak trafiał głównie z rozgrywkach Ligi Mistrzów CONCACAF, ale tym razem przełamał się w MLS.
28-latek ma na swoim koncie już pięć trafień w międzynarodowym pucharze. Na jego rozkładzie znalazła się Atlanta United (USA) oraz Deportivo Saprissa (Kostaryka). Pierwszym wbił trzy bramki, bramkarza drugiej drużyny pokonywał dwukrotnie, wydatnie przyczyniając się do kolejnych awansów swojej Philadelphii Union.
Przybyłko pozostawał jednak bez gola w tym sezonie MLS. Klub nie radzi sobie w tych rozgrywkach aż tak dobrze jak w ichniejszej Lidze Mistrzów i zajmuje dziewiąte miejsce. Minionej nocy nadeszło jednak przełamanie polskiego napastnika, a jego klub dopisał bardzo ważny punkt.
Były zawodnik FC Koln trafił do siatki niedługo przed końcem spotkania, wyrównując stan rywalizacji z New England Revolution. Tym samym oba kluby podzieliły się punktami.
Kacper puts in the extra effort to put this one away in the 88′! 👏#DOOP | #PHIvNER 1 – 1 pic.twitter.com/yABaHD1aTP
— PhilaUnion🛡 (@PhilaUnion) May 13, 2021
W barwach drużyny gości, którzy liderowali MLS, grał Adam Buksa. Drugi z Polaków nie zdobył jednak żadnej bramki, a w 68. minucie zmienił go Gutavo Bou.
Fot.FotoPyk