Juventus rozgrywa słaby, a zaraz może się okazać, że fatalny sezon, jeśli turyńczycy nie wejdą do Ligi Mistrzów. Na ten moment są za burtą. Mają piąte miejsce i oczko straty do Napoli. Wiadomo, jeszcze trzy starcia przed nami, ale trudno być optymistą po 0:3 z Milanem. Andrea Pirlo jednak nie składa broni.
Szkoleniowiec stwierdził (tłumaczenie za Transfery.info): – Rozpoczynając tutaj pracę, liczyłem na realizowanie innego projektu. Myślałem, że będę miał do dyspozycji inną grupę graczy. Pracowałem nad niektórymi koncepcjami, ale później musiałem wprowadzać zmiany, aby dopasować je do cech posiadanych piłkarzy. Musiałem się dostosować. Nie chodzi tu o to, że ta drużyna jest odporna na zmiany. Po prostu moje niektóre wizje stały się trudne do realizacji dla niektórych z zawodników. Jeśli nie mogę wyciągnąć z tych graczy wszystkiego, co najlepsze, to jest to moja wina i na pewno muszę zrobić to lepiej. Jeśli coś nie poszło dobrze, biorę za to pełną odpowiedzialność. Ten zespół składa się ze świetnych zawodników, ale najwyraźniej coś nie zadziałało
I dalej: – Nie myślę o dymisji. Przyjąłem tę rolę z wielkim entuzjazmem i mimo pewnych trudności. Pozostaję do dyspozycji zarządu. Mamy do rozegrania jeszcze trzy mecze, więc będę kontynuował swoją pracę tak długo, jak zostanie mi to umożliwione.
Zobaczymy, czy Pirlo dostanie szansę na poprawę w nowym sezonie, bo jak pisaliśmy ostatnio, blisko powrotu ma być Massimiliano Allegri.
Fot. Newspix