W Premier League – dziewiąte miejsce, 49 punktów i tylko matematyczne szanse na to, by dogonić pozycję gwarantującą puchary. Puchar Anglii? Wylot po meczu z Southampton. Puchar Ligi? Pożegnanie po meczu z Manchesterem City. Liga Europy? Out po dwumeczu z Villareal. Marne, oj marne, są losy tegorocznego Arsenalu. Takie też zdanie podziela Bernd Leno, bramkarz Kanonierów.
Za burtę Ligi Europy wyrzucił Arsenal jego były sternik Unai Emery. Kanonierzy zawiedli na całej linii. Do zabukowania sobie biletów do Gdańska potrzebowali jednego gola, ale oddali tylko jeden strzał, zremisowali 0:0 i nie dali sobie żadnej szansy, żeby uratować ten sezon.
– Wszyscy jesteśmy smutni. To dla nas ciężkie. Mam nadzieję, że następny sezon będzie lepszy, bo wypadałoby pokazać, że ten klub zasługuje na znacznie więcej. Myślę, że naszym problemem było to, że nie stwarzaliśmy okazji, choć przeważaliśmy. W żaden sposób nie zaznaczyliśmy terenu i naszej przewagi. Potrzebowaliśmy tylko jednego gola. Eh, jednego, co mogę powiedzieć, teraz trudno się o tym mówi. Nie wyszło. Zdobyliśmy doświadczenie. Szkoda, że takie, a nie pozytywne – skomentował Bernd Leno.
Fot. Newspix