Widzew chyba musi zamontować gdzieś drzwi obrotowe, tak szybko zmienia trenerów. Tomasz Włodarczyk podaje, że w klubie dojdzie do kolejnej zmiany.
Zdaniem redaktora Meczyki.pl, Marcin Broniszewski popracuje maksymalnie do końca sezonu. Nowy szkoleniowiec – z którym trwają zaangażowane rozmowy – ma już planować następne rozgrywki.
Widać, że ten klub ma plan, w którą stronę iść! Prześledźmy:
- Od czerwca 2018 do kwietnia 2019 zespół prowadził Radosław Mroczkowski.
- Na 36 dni zmienił go Jacek Paszulewicz.
- Tego z kolei wymienił Smółka. Na miesiąc. Nie poprowadził drużyny w żadnym oficjalnym spotkaniu.
- Potem był Marcin Kaczmarek, który pracował nieco ponad rok.
- Następnie Dobi, który dostał 26 meczów.
- Teraz jest Broniszewski. Cztery mecze. I niedługo zmiana.
Tak się nie da niczego zbudować. No i Widzew nie buduje.
Fot. Newspix