I wszystko jasne. Tegoroczny finał Ligi Mistrzów będzie gratką dla wszystkich fanów Premier League, gdyż Manchester City zmierzy się w nim z Chelsea. Już wiadomo, że po raz czternasty w historii najważniejsze trofeum klubowe na Starym Kontynencie (uwzględniając Puchar Europy) zdobędzie angielski zespół.
W tej klasyfikacji lepiej wypadają tylko Hiszpanie, których drużyny triumfowały łącznie osiemnaście razy (13 zwycięstw Realu Madryt, 5 wygranych FC Barcelony). Z kolei jeśli chodzi o sytuacje, w której finał staje się „wewnętrzną sprawą” którejś z lig, Anglicy właśnie Hiszpanów dogonili.
W tym roku będziemy świadkami takiej sytuacji po raz ósmy.
- 1999/2000 – Real Madryt vs Valencia
- 2002/03 – AC Milan vs Juventus
- 2007/08 – Manchester United vs Chelsea
- 2012/13 – Bayern Monachium vs Borussia Dortmund
- 2013/14 – Real Madryt vs Atletico Madryt
- 2015/16 – Real Madryt vs Atletico Madryt
- 2018/19 – Liverpool vs Tottenham Hotspur
- 2020/21 – Manchester City vs Chelsea
Dla Anglików to będzie trzecie takie święto futbolu w historii, tyle samo „swoich” finałów mają Hiszpanie. Po jednym razie przydarzyło się to Włochom i Niemcom.
Sama Chelsea wraca do finału Champions League po dziewięciu latach (wygrana z Bayernem Monachium w 2012 roku) i to trzeci finał w historii The Blues. Dla Manchesteru City to będzie pierwsza taka okazja. Tym samym The Citizens są dziewiątą angielską drużyną, która stanie przed szansą sięgnięcia po najważniejsze trofeum klubowe w Europie (przed nimi Liverpool, Manchester United, Nottingham Forest, Chelsea, Aston Villa, Leeds United, Arsenal, Tottenham Hotspur).
Finał odbędzie się 29 maja w Stambule.
Fot. newspix.pl